PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=612189}
7,1 126 918
ocen
7,1 10 1 126918
5,9 26
ocen krytyków
Chappie
powrót do forum filmu Chappie

po prostu wow

ocenił(a) film na 10

jedyny film jakiemu bez żadnego wahania dam dyszkę, a w kinowej sali, poza mną, były trzy osoby. Sami sobie robicie krzywdę, kochani, pozbawiając się genialnego filmu Blomkampa.

ocenił(a) film na 10

Ty po prostu jestes ignorantem, a nie bezgusciem. Poczytaj sobie o swiecie, moj mily. Poczytaj w jakich warunkach pracuja niektorzy, co sie dzieje w slumsach. Moze Elizjum bylo takimi USA dla meksyku? Moze w filmach kryja sie przeslania? Pragne okrzyknac twoja krytyke najmniej inteligentna w tym miesiacu. Buziaczki. Zycze milej zabawy na Niezniszcalnych, czy Avangersach.

użytkownik usunięty
LubieSeether

Tanie lewackie gadanie. Taki z niego obrońca uciśnionych ale łatwo mu było utopić ponad 100 milionów dolarów w CGI w Elizjum. Czemu nie rozdał tych pieniędzy biednym albo dał na jakiś szpital? Blomkamp to taka sama komercha jak reszta Hollywood.

ocenił(a) film na 10

Tanie prawackie gadanie, czemu ty im nie dasz swoich pieniedzy, tylko wolisz sie realizowac zawodowo/zyciowo? Nie mowie ze gosciu to aniol, tylko ze dobrze ze robi takie filmy. I ze robi je bdb. Lepiej wydac na to niz na urban fantasy o super bohaterach w tym jednym zielonym, no kurde

użytkownik usunięty
LubieSeether

Dobrze robi filmy, tu się zgadzam, które zawierają jednak jakiś przekaz. Przekaz który jest podany łopatologicznie i jest naiwny dla każdego bardziej wyrobionego politycznie widza. Na dodatek robi filmy żeby zarobić dużo kasy, inaczej nie byłoby w jego filmach CGI i szybkich ujęć a przekaz nie byłby taki łopatologiczny, skierowany do młodego widza. Wyłania mi się więc obraz jakiegoś filmowego pozera o którego filmach można powiedzieć że są lepsze od Transformersów co nie jest wielkim osiągnięciem.

ocenił(a) film na 10

Drogi mój, polityka to farsa. Polityka to naiwna tandeta. Blomampa sporo ludzi chwali i uwielbia, bo pokazuje on to, co sie dzieje na świecie, a nie próbuje zaimponować "świadomym politycznie". Co z tego, że chce zarobić kaskę? Po to są filmy. Plus nie zgadzam sie, takie zabiegi mogą służyć zachęceniu widzów. Z resztą jest ich bardzo mało. Przekaz nie jest łopatologiczny. Ja i mój chłopak doszukaliśmy się nawiązania do invitro, krytyki chrześcijanizmu i problematyką związaną z każdym istniejacym rodzajem miłości. Rozumiem, że do ciebie nie trafia, to się zdarza. Warto jednak, jeśli nie poprzez filmy, skupić się na tematyce świata w inny sposób. Zachęcam cię do przeglądania zieminarozdrozu i przejrzenia artykułów z exignorant's bloga ;)

ocenił(a) film na 10
LubieSeether

Jeśli nawet nie wierzysz w rzeczy, o których tam się pisze, to oboje zmarnowaliśmy troche czasu

użytkownik usunięty
LubieSeether

Nie chce mi się już zagłębiać w tą tematykę bo o ochronie środowiska pisałem już na forum przy okazji filmu Silent Running. A ludzi po prostu jest za dużo i będzie coraz więcej i to jest podstawowy problem tej planety.

ocenił(a) film na 10

:)

ocenił(a) film na 8

haha, ale masakra gość. Mam nadzieję że tą teorię wypróbujesz na sobie. Pozdro

użytkownik usunięty
BigMelon

Jakąś teorię odnośnie filmu Chappie czy przeludnienia?

ocenił(a) film na 10

Ludzie jak ty przypominaja mi, czemu tak unikam towarzystwa pseudointelektualistow. FUJ!

Kto Ci powiedział, że to miało być Hard sci-fi? Umiejscowiłbym go gdzieś pomiędzy wall-e a trylogią robocop'a.

ocenił(a) film na 7
sloniostg

Aerosol każdego filmu się czepia, że nie jest hard sci-fi i tylko to jest dla niego ważne.

? Zdanie logicznie niepojęte.

ocenił(a) film na 5
zolnierz_20

Bardzo mi się podobały niektóre wątki pojmowania filmu według Aerosol-a widzę że nie tylko ja wyłapuje błędy logiczne czy podobne tego typu rzeczy ,ale on to trochę w złej formie przekazał na tym forum... Ale dobra do rzeczy film jest nastawiony na szersza widownie i był głownie nastawiony na akcje niż na jakieś filozoficzne przemyślenia. Nie róbmy z tego drugiego Blade runnera czy czegoś innego.Film ładnie i prosto przekazał to co miał z bardzo widowiskowym rozmachem bardzo mi się to podobało, poza tym ludzie miejcie dystans do filmów. Film według mojej osoby był bardzo miły w odbiorze (miałem przy tym dreszczyk emocji) choć widać czasem że niektóre elementy strasznie raziły, ale to można przeboleć jako tako nie wymagałem od tego czegoś kosmicznego i jako tako się nie zawiodłem. Jak dla mnie to było takie 7/10 :) Dobre na relax a nie na rozkminianie nad sensem życia. :D

użytkownik usunięty
Armach2

To nie tylko chodzi o błędy logiczne filmu. Krytykuję całą twórczość Blomkampa za łopatologię zwłaszcza przy jego ostatnich dwóch filmach(zabieranie bogatym - rozdawanie biednym, państwo policyjne - okradanie bogatych), schematyzm (zły gość "militarysta" nienawidzi krewetek, bidy, robotów), zatrudnianie gwiazd filmowych/dobrych aktorów do ról drugo, trzecio planowych a zamiast tego zatrudnianie do głównych ról amatorów takich jak Die Antwoord. Świetny aktor tak gra że nie widać że gra, kiepski aktor tak gra że widać że udaje z kolei ekipa Die Antwoord nawet nie udaje, po prostu jest sobą czyli aktorsko równa się to zero. Podobny przypadek irytującego "aktorstwa" doświadczyłem w Strażnikach Galaktyki gdzie zatrudnili jakiegoś zapaśnika - aktora amatora do roli tępego osiłka Draxa. Widocznie też miał być sobą.
Tak więc dostrzegam techniczną perfekcję filmów Blomkampa jednocześnie krytykuję jego scenopisarstwo i jechanie na jednym patencie. Niektórzy reżyserzy z powodzeniem biorą się za równe gatunki a on nie tylko że trzyma się wciąż sci-fi(co nie jest wadą) jednak również w kółko trzyma się tych samych rozwiązań i lokacji a to już uważam za dużą wadę.

użytkownik usunięty

*różne
I scena z filmu, to zapamiętam na długo:) Przychodzi koleś do szefowej firmy i mówi jej że potrafi stworzyć zaawansowaną sztuczną inteligencję a ona mówi że to nie ma znaczenia my tu tylko produkujemy broń. Naprawdę? A więc ryzykowne wysyłanie robotów o ograniczonej inteligencji do wyłapywania bandziorów ma sens ale już opracowanie bardziej zaawansowanej inteligencji tego sensu nie ma. Albo facet robi wypasionego, latającego robota którego można sterować za pomocą myśli jednak my mówimy nie dziękuję, policja tego nie kupi, tniemy ci dotację. Co ten koleś robi w tej firmie, czemu się tam marnuje? Armia za taki wynalazek pewnie obrzuciłaby go kasą a zamiast tego wciska sprzęt wojskowy policji. Odmóżdżone bandziory chcą okraść informatyka z klucza bo uważają że robota można wyłączyć na pilota tak jakby klucz leżał w szafie a roboty nie miały żadnych procedur bezpieczeństwa. Denny scenariusz (porażająco kiepskie dialogi i bzdury fabularne) niszczy mi pozytywny odbiór tego filmu mimo że to produkcja dobrze nakręcona ze świetną klimatyczną muzyką oraz realistycznymi efektami specjalnymi.

użytkownik usunięty

Co gorsze film z tak naiwną fabułą i prostymi dialogami powinien być produkcją familijną i wtedy dałbym Chappie jakieś 8/10. Potraktowałbym to jako udane sci-fi familijne. Niestety tak nie jest bo dużo tu soczystych przekleństw i przesadnej przemocy. Tak jakby twórca sam nie wiedział w jakim kierunku pójść albo był pijany podczas pisania scenariusza i kręcenia potem filmu. Już się boję o Obcego:(

ocenił(a) film na 5

Ja mam odpowiedni dystans do takich filmów tak jak do transformerów jak i avatarów czy czego innego, wiec nie muszę tłumaczyć że to sie ogląda z przymrużeniem oka specjalne na relalks po ciężkim dniu :).Po zatym masz dużo racji w tym co zamieściłeś ale zapomniałeś ze to film nastawiony trzepanie kasiory z małolatów i pokazanie bardzo dobitnego przekazu o sztucznej inteligencji w bardzo dobry i łatwy oraz efektowny sposób w odbiorze. Cóż taka polityka showbiznesu w filmach.Tez się trochę rozczarowałem takim poprowadzeniem niektórych wątków filmu w totalne "G" ,ale ta produkcja specjalnie była nastawiona na taki przekaz wiec co tutaj sie czepiać(No można sie doczepić tylko tych co wychwalają pod niebiosa takie produkcje ale o gustach sie nie dyskutuje).Po za tym film był skierowany do innej grupy odbiorców w której ja bywam jako niedzielny widz. Nie chce wiedzieć co sadzisz o Interstellar bo mi naprawdę nie podszedł film od strony scenariusza oraz gry aktorskiej ,tutaj to nic w porównaniu z tym co tam się dzieje :D

użytkownik usunięty
Armach2

Powiedzmy że ten film miał być taki naciągany i infantylny jednak w takim razie co robią tam te przekleństwa i przemoc? Ten film jest spalony jako produkcja familijna ze względu właśnie na tą kategorię R. Nie rozumiem takiej polityki, to zła polityka. Ani Avatar ani Transformersy nie mają kategorii R.

ocenił(a) film na 5

To jest film podstawiony na młodzież niż na kino familijne,czy dorosłe , dlatego nie szukaj w tym logiki..

użytkownik usunięty
Armach2

Coś jak Tarantino?
Po drugie udane filmy sci-fi muszą mieć jakąś tam wiarygodność. A nie że pokazują militarystę który ma pretensję że policja nie chce jego robota bojowego. W ogóle czy Blomkamp rozróżnia policję od wojska? Bo każe biegać uzbrojonym robotom i zabijać od razu przestępców jakby to była wojna. Nawet nie wojna, raczej ich eksterminacja. Nawet Robocop mówił bandziorom ich prawa.

użytkownik usunięty

Koleżko nie wiem po co marnujesz swoje życie pisząc tyle bzdur na jakimś portalu o filmie / reżyserze, który nie przypadł Ci do gustu. Musisz mieć strasznie zyebane życie. Pozdro.

użytkownik usunięty

Tyle treści bo po prostu nie siadła mi bateria jak Chappiemu i mogę polegać na swoim stwórcy:)

ocenił(a) film na 9
tyskacz87

siema co tam u troli ?

ocenił(a) film na 5

Hahaha, chciałem właśnie zgłosić post tyskacza87 za niedopowiednie słownictwo, ale bez niego twoja błyskotliwa riposta nie lśniła by tak jasno ;) Żeby tak bezkompromisowo zniszczyć prymitywa trzeba mieć nie lada talent oratorski, podziwiam i pozdrawiam mistrzu :D btw fajnie, że napisałeś tyle o tym filmie, nie będę musiał produkować się z pisaniem tego samego.

użytkownik usunięty
luk11c4

Nie pamiętam już tego kompletnie ale dzięki.

ocenił(a) film na 7

Wypisujesz w komentarzach teksty na temat lewactwa, metamorfoz bohaterów, postaci odpychających, obojętnych, zapatrzonych w siebie, infantylnych jak Chappie, które potem zmieniają się w jakichś rewolucjonistów, ewolucjonistów i stają po właściwej stronie ludu uciśnionego przez korpo kapitalistyczny system wyzyskiwaczy i wrogów postępu.
Jakiego filmu dotyczą twoje słowa, bo ja już się pogubiłem?

użytkownik usunięty
acidity

Odnoszę się do całej twórczości Blomkampa.

ocenił(a) film na 9

po Dystrykcie mialem troszke podobne zdanie jak Ty ale po Chapie tamte argumenty upadły .
Bowiem niema żadnych podstaw aby coś wartościowego przedstawiać w sposób zawiły .Niema też podstaw do tego aby dobry film był jakimś pseudo intelektualnym bełkotem żydowskim jak to w fimach np woody allena .
tak więc mamy doskonały obraz , prostą acz do bólu prawdziwą historie i SF w postaci robota .
Powstał film bardzo dobry

użytkownik usunięty
astral_ghoust

A ja wciąż uważam że Blomkamp potrafi kręcić świetnie filmy ale brakuje w tym wszystkim wiarygodności i prawdziwej inteligencji. Chappie to taki Avatar w świecie robotów gdzie roboty są dobre a ludzie przedstawieni w złym świetle i jak chcesz być dobry to przyłącz się do robotów tak samo jak do smerfów w Avatarze. I wciąż reżyser chce okradać bogatych żeby dawać biednym, wciąż nabija się z kultu pieniądza i korporacyjności. Na poziomie emocjonalnym i realizacyjnym to Chappie jest 10/10 ale jak nad tym wszystkim się glębiej zastanowić to ten film to takie zgniłe jajo pełne uproszczeń i grania pod publiczkę. Nie lubię takich pseudo artystów buntowników, nie lubię Die Antwoord:)

ocenił(a) film na 10

Ja uważam, że Hugh Jackman i Sigourney Weaver nie powinni występować w tym filmie drętwe hollywoodzkie marionetki z aktorstwem już nic nie mają wspólnego.
Ale Ninja i Yo-Landi rewelacyjnie temu nie zaprzeczysz.

użytkownik usunięty
markin

Po prostu zagrali siebie, grają ciekawą muzykę ale irytuje mnie ich wizerunek.

ocenił(a) film na 10

nie wszystko jest dla wszystkich. Ja uważam, że zagrali świetnie. To nie ich pierwszy film.

użytkownik usunięty
markin

Oby ostatni:)

ocenił(a) film na 10

bynajmniej ;P

użytkownik usunięty
markin

Z nich są tacy aktorzy jak z Marilyn Mansona tancerka.

ocenił(a) film na 10

to tylko twoja opinia z akcentem na tylko

użytkownik usunięty
markin

Dziwaczna zależność która jest częsta w fabryce snów. Jak ktoś jest aktorem to chciałby być muzykiem, jak ktoś odniósł sukces na polu muzycznym to chciałby wejść w świat filmu. Johnny Deep jest znany dzięki wielu rolom ale jak sam mówi traktuje aktorstwo wyłącznie jako zawód i sposób na zarabianie pieniędzy, jest niespełnionym gitarzystą rockowym i pewnie po części efektem tego jest jego lumpowaty wizerunek. Z takich kombinacji zazwyczaj wychodzi że muzycy nie potrafią grać bo nie mają talentu albo po prostu nie pokończyli szkół aktorskich i co robią? To co radzi Steven Seagal czyli bądź zawsze sobą. Ciekawostka Steven też nagrał kilka albumów zmiażdżonych przez krytyków muzycznych. Z kolei co robią aktorzy? Są na scenie nienaturalni i po prostu grają siebie przyjmując różne pozy zamiast być właśnie sobą. Wystarczy zobaczyć sobie występ jakiegoś Russela Crowea'a albo innych aktorów, sztuczne to i wymęczone. Ot cała prawda o pchaniu się aktorów do muzyki i na odwrót, znanych muzyków do aktorstwa.

ocenił(a) film na 10

są to pewnego rodzaju spełniania się artystycznie. Przypominam że to film z RPA. Takie artystyczne realizacje muzyczno-plastyczno-aktorsko występują na całym świecie. Nie rozumiem czemu odmawiasz ludziom w samorealizacji ?
Tak samo jak mieli pretensje do Małysza, że jeździ na Paryż-Dakar to nie ich sprawa chyba. Komentowali, żeby zajmował się tym na czym się zna czyli skokach narciarskich hmmm. Wiesz dla mnie to zwykli imbecyle którzy siedzą przed kompem i mówią innym co mają robić a sami nie mają nic do zaoferowania nawet nie mają pomysłu na własne życie.

użytkownik usunięty
markin

Sprawa jest skomplikowana bo dużą rolę odgrywają też koncesje i kasa. Małysz nigdy by nie pojechał gdyby nie to że ma kasy jak lodu i po prostu stać go na takie hobby bez względu na rezultaty jakie by osiągał. Die Antwoord też by nie zagrali gdyby nie to że już wcześniej współpracowali z tym reżyserem i zostali wybrani zapewne po znajomościach.

ocenił(a) film na 10

Właśnie o to chodzi realizować marzenia kiedy się da i które się da.
Nie wiem czy po znajomości ale może się rozumieją, lubią i odpowiada mu ich gra aktorska.
W takim razie Sharlto Copley też po znajomości występuje we wszystkich jego filmach ? Jak inaczej to nazwiesz ?

użytkownik usunięty
markin

Ale Copley się sprawdził już w kilku filmach grając różne postaci a tych pajacyków z Die Antwoord nie wyobrażam sobie jako aktorów grających normalne role. Muzykę może robią ciekawą ale ja ich nie trawię. Oni są jak M.I.A, jedna wielka tandeta polana pseudo buntem.

ocenił(a) film na 10

nie wiem o co ci chodzi bardzo dobrze grali

użytkownik usunięty
markin

Nawet nie grali byli sobą. Naturszczyk nie gra, jest sobą, drugoligowy aktor/aktor amator tak gra że widać że gra, zawodowiec tak gra że nie widać że gra i potrafi wchodzić w różne postaci.

ocenił(a) film na 10

mówisz o DiCaprio ?

użytkownik usunięty
markin

A DiCaprio też grał w Chappie? Chyba nie. Mowa tu wciąż o Die Antwoord. Ja pierdziele jak oni się zmienili:O
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/a1/3e/a1/a13ea11aa9372f2cbbe524155b42a e28.jpg

użytkownik usunięty

Pomyśleć że kiedyś wyglądali na normalnych ludzi, widocznie za dużo nasłuchali się Peaches i Mansona i padło im na mózgi:)

ocenił(a) film na 10

może Toola słuchają i Puscifer

użytkownik usunięty
markin

Ta, może jeszcze A Perfect Circle.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones