Ha! Ja zaciekawiłam się przez Roberta, ale film uwielbiam za Yelchina! Genialny :)
Ja dla niego i dla Kat Dennings, mam do dziewczyny słabość.
A okazało się to całkiem sympatyczną komedią - z czymś konkretnym do powiedzenia. Poza tym, poziomem realizacji przebija sporą część 'młodzieżówek'.