Byłem na tym filmie z dziewczyną . fabuła ogólnie ok , gra aktorska też , film jest świetnie
zmontowany , jedno co mnie zastanawia to fakt iz główny bohater Zac efron(Charlie ) stracił
brata i przecież był w żałobie , pracował na cmentarzu a chodził w ekstra modnych ciuchach
, zawsze super ułożone włoski itp . moim zdaniem ta postać powinna sie utożsamiać ze
swoim bólem i trochę piwonii go inaczej charakteryzować i ubierać , co do filmu , to nie był
tak bardzo zły , miał swoje przesłanie itp . Piosenki w tym filmie genialne .
w Europejskich realich tak właśnie byłby zrealizpowany.. prawdziwy,autentyczny. ale to Amerykanie wyprodukowali ten film więc musiał być jak z Amerykańskiego snu.. cukierkowaty. takie filmy podobno przyjemniej się ogląda:)
moim zdaniem one też mają swój urok. przecież zdajesz sobie sprawę jak to wyglada w prawdziwym życiu.
trzeba też dodać, że miejscowość była cudowana. niby małe portowe miasteczko, ale widoki zapierały dech w piersiach..
przyznaje muzyka też bardzo dobrze dobrana, płynna akcja, dobre prowadzenie kamery..
ogólnie estetyczne cacuszko :)
do tego świetna historia - nic tylko zasiąść w kinie czy przed telewizorem i podziwiać:)
Musze się zgodzić :) film nad wyraz poprawny, niczym nie zaskakuje, jeśli chodzi o kadry, muzykę i zmontowanie, wykorzystane są znane chwyty co sprawia, że właśnie przyjemnie się go ogląda.
Fakt Ameryka, takie maja realia i sposoby pokazywania, ale nie był przesłodzony, w końcu nie mógł być z taką fabułą. Ale co do strojów to do końca sie nie zgodzę, raczej ubiory mieli właśnie normalne o dziwo, nie yło przesadnej stylizacji i najmodniejszych trendów, ubrani byli w normalne T-shirty i ciuchy przeważnie, zwłaszcza widać było to po Tess. No poza oczywiście sceną kolacji. Nie no ogólnie taki film do pooglądania, bez szaleństw ale miło się oglądało ;)
trzeba jednak pamiętać, że od wypadku do głównej akcji filmu minęło 5 lat, więc w 5 lat od śmierci brata mógł się pozbierać
Film bardzo fajny.
No i szczególną uwagę chciałam zwrócić na Zaca Effrona, którego nigdy nie lubiałam, a jego nazwisko kojażyło mi sie tylko i wyłącznie z mdleniem i krzykami na jego widok ok. 13 letnich fanek a także z High School Musical, którego nie cierpie... Tak więc łatwo się domyślić, że nie przepadałam za nim. A teraz całkowicie zmieniłam o nim zdanie. Uważam, że jest świetnym aktorem i bardzo utalentowanym no i oczywiście z dużym urokiem osobistym. Za pare lat wróże mu wielką karierę, jak taki Brad Pitt będzie całkowicie wypalony to on zajmie jego miejsce. W każdym bądź razie na pewno jeszcze nie jedem świetny film z nim powstanie!
no moim zdaniem nie zawsze wyglądał tak "cudownie" ;) porownaj sobie jego wygląd w dniu pogrzebu, a te rzekome 5 lat później
zgadzam się nie wyglądał tak "cudownie.
trochę się nudziłam na tym filmie ale tylko na początku. Efron zdecydowanie wydoroślał.... :) myślałam, że będzie lepiej ale nie zawiodłam się i uwielbiam kolegę Charliego z cmentarza :p i muszę przyznać , że film mnie ruszył. ale jak dla mnie ruszył by bardziej gdybym siadła sobie w domciu deszczowym wieczorem z herbatką i pod kocykiem . nie wiem dlaczego, może dlatego, że w kilka osób w kinie ciągle gadało ....
PS: wie ktoś jak nazywa się piosenka z początku napisów ?