Moim zdaniem, jest to najlepsza adaptacja prozy Dahla, jaka kiedykolwiek powstała. Tylko Burton mógł podjąć się realizacji takiego filmu. Reżyser świetnie oddał całe dziwactwo zawarte w tej historii. Nie utracił magii i uroku, ktory zawsze towarzyszy powieściom Walijczyka. Zgadzam się z recenzentem: już teraz wiem, że to, co najbardziej zapadnie mi w pamięć to kreacja Deppa (zwłaszcza ta wspaniała mimika!)i scenografia. Do plusów trzeba jeszcze zaliczyć muzykę i rolę Freddie'ego Highmore'a. Polecam :)