Depp rozłożył mnie na łopatki. Jego gesty, mimika... - po prostu rozbrajające. Doskonale moim zdaniem wpasował się w postać Willy'ego Wonki.
Oglądałam już ten film kilka razy i zawsze jak widze Willy'ego Wonke to myśle o Michaelu Jacksonie. okropnie mi go przypomina
Michael Jackson... Jest coś w tym, faktycznie.
Btw Johnny Depp ma same wyraziste (? nie wiem, jak to określić) role, albo po prostu - poryte. ;) Mi to pasuje, nie lubię przezroczystych kreacji filmowych, a Depp jest bardzo charyzmatyczny. Jako Willy'iego Wonkę niemalże go nie poznałam; świetna charakteryzacja i gra aktorska.
Ja przyznam szczerze, że za pierwszym razem nie zorientowałam się, że to był Depp :P Normalnie jak nie po wyglądzie poznałabym go po głosie, ale miałam wersje z dubbingiem.
Cholerka jak leciał na TVN to go przeoczyłem a tyle pozytywnych wypowiedzi napływa muszę zobaczyć zwłaszcza że to film Burtona i występuje w nim Depp!
To jest bajka! Bardzo fajna z morałem i pewnym przesłaniem żal mi niestety tych którzy nie rozumieja jej przesłania!
Johny Deep jest fantastycznym aktorem i ubóstwiam wszystkie jego kreacje!;)
Wracając do tematu - veruca rzeczywiście była okropna, ale bardziej dobijała mnie jej koleżaneczka nastawiona na zwycięstwo, ta od gumy do żucia. Może dlatego, że znam podobne tandemy (oczywiście nie tak przerysowane) straszące w polskich szkołach. Strach się bać.
ahaha, zapomnijcie, chyba miałam chwilowy zanik koordynacji ruchowej, to nie ten temat.
Moim zdaniem przesłanie tej bajki polega na tym aby ukazać wszystkim nam co z ludźmi może zrobić chciwość i nadmierna pycha! Tylko jeden Charli był zbyt skromny by nawet przyjąć nagrode którą darował mu los tylko z tego powodu że był biedny i szanował to co miał,a przede wszystkim dla niego najważniejsza była rodzina i dom,który kochał!
Depp jest potrzebuje pomocy - ten człowiek nie jest normalny. Tylko błagam niech nikt nie na litość boską nie leczy!!!Rozwalił mnie totalnie.
Oglądajcie tylko i wyłącznie wersje oryginalną, albo z napisami, bo głos tutaj na prawdę ma znaczenie. Johnny przeszedł samego siebie.
Ja akurat uwazam, ze Gene Wilder wypadl lepiej w roli Wonki. Byl bardziej... zlowieszczy, gdzie Depp byl tylko dziwaczny.
Popieram cię koleżanko w stu procentach :) Troszkę ta moda na chimerę Depp-Burton dyskryminuje doskonałego odtwórcę roli Wonki, Genea Wildera.
Jestem wielką fanką Johnego więc moje wypowiedzi może nie sa obiektywne ale naprawde uważam że każda rola jaką grał jest wykonana przez niego w 100% i wydaje mi sie że nikt nie mógł by zagrać tego lepiej.
On sie wczuwa.....
nie oglądałam starszej wersji "Charliego..." i nie mogę porównać, ale sądzę, że Depp zagrał świetnie. oprócz gestów i mimika rozwalił mnie jeszcze jego śmiech :D
Johnny był fantastyczny jak zwykle z resztą :) I rzeczywiście, miał coś wspólnego z Michaelem Jacksonem... On jest stworzony do grania niezupełnie normalnych ludzi (patrz kapitan Jack Sparrow xD)
ja uwielbiam tego aktora, a w filmie "Charlie..." w niektórych momentach zachowywał się jak Jack Sparrow xD normalnie zgadzam się z wypowiedzią osoby wyżej, ten człowik jest stworzony do grania całkiem nienormalnych ludzi :)