Mało! Bajkowy, cudowny świat, łamiący wszelkie konwenanse i przekraczający granice wyobraźni. Piękne tło! I co dalej? Johny Depp. Genialny w roli dziwaka, niezwykle charyzmatyczny, trudno oderwać wzrok. Proste prawdy i nauki dla najmłodszych. Obawiam się, że zbyt proste. Wybór najmniej zepsutego dziecka niósł ze sobą wile moralizatorskich możliwości. Tymczasem, według mnie, nie zostały one wykorzystane. Można przecież było nadać tym dzieciom tyle różnych cech, które pokazałyby zepsucie i miały ochronić młodych widzów przed takim zachowaniem. Mimo, że młodzi bohaterowie z wyglądu różnili się bardzo to ich zepsucie zamykało się, w gruncie rzeczy, jedynie w rozpuszczeniu. Jakby wina leżała jedynie w pobłażliwości rodziców. Szkoda. Dlaczego nie było pięciu różnych zupełnie wad dziecka, które wynikały z pięciu różnych błędów wychowawczych? Pomysł świetny, kolory, niesamowitości, niezwykłości, nadprzyrodzoności, ale.. mało głębi.