A się naszukałem tego filmu. W dzieciństwie zawsze mi gdzieś przemykał tenże tytuł w programach telewizyjnych, katalogach video itd. A jak wiedzą maniacy horroru to jest najlepszy powód by wyrobić sobie przekonanie "muszę to obejrzeć". No i okazuje się że jeszcze się ostała stara wypożyczalnia, w której ostał się ten film.
Cieszę się że udało mi się w końcu to zobaczyć, choć nie ma co ukrywać- to jest gniot. Scenariusz jest bzdurny, aktorzy sztuczni, rozwiązanie zagadki trochę oczywiste, ale później okazuje się że jest jeszcze drugie dno i niestety trochę niemądre to było wyjście. Całość to po prostu slasher o mordercy w masce, zgrabnie posługującym się narzędziami ogrodniczymi. Fani gatunku może i znajdą coś dla siebie- morderstwa są krwawe, przedmioty jakimi ich dokonano różnorodne, finał nawet mi się podobał, był brutalny i dynamiczny. Gorzej że niestety pierwsza godzina filmu jest beznadziejna, bohaterowie nie zachowują się logicznie, zapominają nagle o ważnych sprawach, a szeryf prowadzący śledztwo strasznie się opieprza. Końcówka wynagradza niejako to wszystko, ale niewiele to zmienia.
Stawiam mocne 3. Na duży plus scena w której morderca najpierw przedstawiony jako cień potem idący już z głową ofiary o zachodzie słońca podchodzi do tablicy gdzie wypisane "Witamy w Pacoe liczba mieszkańców 1251" i triumfalnie zmienia na "1250" za pomocą kredy. Chyba ta scena będzie mi się kojarzyła głównie z tym filmem.
Może podrzucił byś parę tytułów takich mniej znanych slasherów z lat 80 i początku 90.
Just Before Dawn (1981)
Alone in the Dark (1982)
Slaughter High (1986)
Dark Night of the Scarecrow (1981)
Mirage (1990)
Kolobos (1999)
A najlepiej zrób po prostu jak ja to robię- wejdź w bazę filmów, ustaw że poszukujesz horrorów robionych między 1980-1992, zaznacz że muszą to być filmy z liczbą głosów poniżej 100 i obczajaj tytuły po kolei na pewno znajdziesz coś dla siebie ;)