Film kiepski. Fabuła przeokropnie skopana, ponieważ miała potencjał z którego pozostał jedynie niewypał. Oczywiście po dodaniu odpowiedniej ideologii można się w filmie doszukiwać różności. Metafizyczny, filozoficzny, niebanalny? Tak, każdy widzi to co chce zobaczyć. I jeśli szyszkę, która spadła z drzewa na ścieżkę, można nazwać dziełem sztuki, którego dokonała potężna siła Natury, to również ten film może być uznany za coś głębokiego. A jeśli masz nieco zdrowsze podejście, to zaufaj mojej subiektywnej ocenie: 3/10 i nie trać czasu ;).