Nawet gdy Somerset Maugham negatywnie sportretował go w swojej powieści "The Magician", to Bestia potrafił podejść do tego z charakterystyczną dla siebie dozą specyficznego, czarnego humoru.
Jak ktoś interesuje się postacią Crowleya... to niech i obejrzy tego gniota... jest tam mimo wszystko kilka ciekawych odniesień to wyznawanej przez niego filozofii / religii
Natomiast (tak dla osób mniej obeznanych w temacie) niech nikt przypadkiem nie próbuje sobie na podstawie tego filmu wyrobić wyobrażenia o tym dziwnym, brytyjskim magu, który rzucił wyzwanie całemu ówczesnemu mu światu i jego moralności :)