w których to, od pyty jest filmów w których ogląda się tragizm bohaterów. Uzależnienia przodują, full dramatów takich życiowych, które pozostają w pamięci. Problemy bohaterów, które kończą się źle na końcu, co mnie akurat cieszy, bo takie zakończenia bardzo lubię. Smutek ogarnia jak przez ponad 2 godziny ogląda się młodych ludzi, którzy się niszczą na własne życzenie. Jeszcze głównego bohatera można zrozumieć, powrót z wojska odciska piętno na psychice. Patrzy się tak z politowanie i a refleksja zaraz nachodzi, jeju ciągle smutne, ciężkie i trudne filmy się ogląda. Takie czasy, niełatwe, trudne, prawdziwe nie fikcyjne, piękne ładne, kolorowe. Warty obejrzenia, choć to takie ostre ćpanie na ekranie. Dla jednych ku przestrodze, dla innych odbiór może być zupełnie inny.