W pon. (17 i 24 XI), po 23:00

W małej szwedzkiej miejscowości Hudiksvall policja dokonuje makabrycznego odkrycia. Nieznany sprawca zamordował członków rodziny Andren. Mieszkająca w Helsingborgu sędzina Birgitta Roslin (Suzanne von Borsody) dowiaduje się, że wśród ofiar są jej bliscy. Postanawia z bliska obserwować...

"Mankell wykracza poza ramy kryminału, porusza tematy społeczne i polityczne."

Polecam recenzję filmu na China-spot

Dobry kryminał, tajemniczy i niepokojący. Jest motyw, jest zbrodnia, jest i kara.

fabuła i nastrój jak w utworach mojego uwielbianego pisarza STIEGA LARSSONA

Najgorszy nie jest !Obleci !

Ja lubię tego typu kryminały..gdzie nie ma strzelanek..ani pościgów...a jest zagadka...którą stopniowo sie rozwiązuje.

Ja tak i sie zawiodlem.... Nawet nie wiazac tych faktow film wypadl slabo, no moze poczatek ok ...

po dobrej 1 cześci 2 jest paradą bezsensownych bzdur od których człowiek się tylko denerwuje oglądając ...reasumując jest niezły ale tak nad wyrost...

Zobaczyłem dzisiaj cz1 ale już teraz wszystkim polecam.
Ocena 7,0 jest OK

strasznie drewniana... reżyser się nie wysilił. Całkowicie przesłania fabułę niestety słabe aktorstwo.

... szczególnie jeśli gra w nim Michael Nyqvist.
Długo czekałam na ten film, właśnie znalazłam go na necie i oglądam.
Uwielbiam książki Henning Mankella - to po prostu mistrzostwo kryminału. Napiszę jak obejrzę film

W małej szwedzkiej miejscowości Hudiksvall policja dokonuje makabrycznego odkrycia. Nieznany sprawca zamordował członków rodziny Andren. Mieszkająca w Helsingborgu sędzina Birgitta Roslin (Suzanne von Borsody) dowiaduje się, że wśród ofiar są jej bliscy. Postanawia z bliska obserwować śledztwo prowadzone przez...

Nie wiem, czy powieść Mankella jest tym razem taka słaba, czy też scenariusz, ale to się ni kupy, ni dupy się nie trzyma. W efekcie mamy produkt jedynie zbliżony do dobrego filmu w typie niskobudżetowych kanadyjskich kryminałów.

trochę naiwny. W zderzeniu zachodniego rozumienia prawa i sprawiedliwości z chińską mentalnością, zachód wypada co najmniej dziwnie. W sumie opowieść zmieściłaby się w jednym odcinku. Jednak nie jest to kino skandynawskie najwyższych lotów, choć wiadomo, że po pierwszym odcinku chce się zobaczyć jaki będzie finał.

obejrzeć pierwszą część, jest warta grzechu - a drugą bez żalu sobie odpuścić, bo jest, jak to skomentował już ktoś przede mną, "paradą bezsensownych bzdur" :)

Mam dziwne odczucia po tym filmie. Z jednej strony trzymał w napięciu, pomysł na film i sam scenariusz jest ciekawy. Rozumiem też, że Szwecja gdzie toczy się akcja, jest jednym z najbardziej ateistycznych państw w Europie i nie czynię z tego żadnego zarzutu - każdy wierzy w to co chcę, albo nie wierzy w nic. Niemniej...