"Chicago" to porywające i bardzo dobre kino rozrywkowe... ale nic więcej. Moim zdaniem ten Oscar za najlepszy film przy takiej konkurencji, był troszkę na wyrost. Jednak trzeba przyznać, że film ogląda się naprawdę świetnie i nie ma chwili wytchnienia :)
Nie przepadam za Zetą ale moim zdaniem jest to jej najlepsza rola, jednak czy oscarowa nie jestem do końca przekonana...
Znakomita Queen Latifah, świetna Renee i naprawdę dobry
Gere. Scenografia, kostiumy i przede wszystkim niesamowite piosenki. Największe wrażenie zrobiło na mnie tango morderczyń, Gere i jego marionetki, stepowanie oraz pierwszy All that jazz Zety.
"Chicago" trzeba obejrzeć i to koniecznie w kinie, film robi naprawdę duże wrażenie.