dosc duzo osob zarzuca Chicago tego Oscara za najlepszy film, pewnie woleliby zeby to Pianista dostal? Stereotypowy film o holocauscie dla ludzi, ktorzy nie zetkneli sie nigdy z ksiazka Szpilmana, albo nie czytali lektur w liceum, chyba tylko ich moze on czyms zaskoczyc. A moze Władca Pierscieni? taki serial co trwa 3 lata, a na odcinek czeka sie rok. Gangi? Za długo, poza tym Leonardo psuje film. Jedyny co bylo dla mnie godne rywalizacji z Chicago to Godziny, ale pewnie akademia na nich sie strasznie wynudzila, poza tym te problemy mniejszosci seksualnych, a to sie juz znudzilo, to juz nie czasy Filadelfi, teraz jest wojna. Wiec nie bylo innej opcji i bardzo dobrze sie stalo moim zdaniem