To ta, w której Roxie poszła do ginekologa... Gdy lekarz wyszedł z gabinetu Billy kazał mu zapiąć rozporek.
Nie mam pojęcia, dlaczego, ale ten moment naprawdę sprawił, że zatrzęsłam się podczas oglądania.Nie mogę uwierzyć, że Roxie godziła się na coś takiego, no ale sława sama nie przyjdzie...
Zastanawiam się, czy chłopcy tutaj piszący bardziej nienawidzą czy boją się kobiet. Brak empatii łatwo wyjaśnić wychowaniem katolickim.
Dodam jeszcze, że z gierek i udawania niedostępnej wyrasta się po pierwszym niepowadzeniu miłosnym (nie mówię o "zerwaniu z chłopakiem", tylko o zakończeniu naprawdę poważnego i długiego związku). Od razu człowiekowi otwierają się oczy i zdaje sobie sprawę z tego, że miłość jest produktem mass-mediów wymyślonym po to, by uciszyć ludzi - zakochany człowiek ma przecież wszystko gdzieś oprócz swojej ukochanej/ukochanego. Nie interesują go sprawy społeczne, polityczne i da się nawet przekupić za czas spędzony ze swoją "miłością". Wolę się samorealizować i na boku spełniać swoje potrzeby niż poświęcać wszystko dla faceta, który i tak mnie kopnie w tyłek, zabierając mi wszystko.
Nie musisz się zgadzać, ale takie mam doświadczenia.
Powiem Tobie tak, że zirytowało mnie lekko to co wcześniej powiedziałaś, że zaliczasz facetów, a potem urywasz kontakt i ty czujesz się wygrana :)
Bo widzisz facet nie może być w tym przypadku przegrany,
bo zaliczył kolejną kobietę. A czy tylko seks czy coś więcej jest mniej ważne. Takie mam wrażenie znając płeć męską nie wypowiadając się za siebie.
Wygraną jest kobieta, gdy bawi się kimś, a nie daje dupy.
Dała kobieta dupy, więc nie może nazywać się zwycięzcą.
Trzeba mieć trochę godności :)
Co do rzeczy, które dziś poruszyłaś to ja między 19 a 24 rokiem życia, kiedy miałem dziewczynę i jeszcze byłem wartościowym facetem, który miał zasady odmawiałem kobietom, które proponowały lub sugerowały mi seks.
Potem miałem okres bawienia się kobietami przez około pięć lat tylko z tego powodu, że kobiety są płytkie. Najgorzej traktują wartościowszych, a stają się łatwe dla przystojnych lub przebojowych lub zamożnych.
Miłość ? Takie coś nie istnieje. Faceci , którzy kochają kobiety najmocniej przeważnie są potraktowani pewnie jak gówno i nigdy nie mają z nimi seksu, a kobiety wolą dawać dupy tym najpłytszym z największym powodzeniem, którzy zaliczają dużo kobiet, traktują je jak przedmiot, okłamują, zdradzają czy opuszczają. Czy idzie wam współczuć ? Nie, bo w selekcji naturalnej najgorzej traktują kobiety wartościowych, a najłatwiej dają seks, miłość czy związek najpłytszym facetom sugerując się przebojowym charakterem lub kasą lub wyglądem. Ja miałem o tyle łatwiej w życiu, że jestem i przystojny i przebojowy i dość zamożny. Ale długo wierzyłem w ludzi, dopiero w wieku 21-24 lat zacząłem dostrzegać kim są ludzie i co decyduje, że kobieta daje seks czy miłość czy związek i jest to połączone z próżnością, cwaniactwem i egoizmem, a nie z szukanie wartości.
Znam ludzi na wylot z racji zawodu jak i pasji z całym przekonaniem wiem, że najbrzydsi, najbiedniejsi czy najbardziej nieśmiali przeważnie są najlepszymi ludźmi pod względem prawdziwych wartości.
Ale w końcu po latach zabawy i manipulacji wróciła moja stara wersja i postanowiłem się ożenić i traktować kobietę, którą wybrałem z szacunkiem.
Żadne kłamstwa, żadne zdrady.
Ona wiedziała, że jestem wyjątkowo szczerym facetem, a dobrze wiedzila, że większość udaje.
Właściwie zagrałem z nią w otwarte karty od początku i pokazałem najlepsze swoje sztuczki, manipulacje, schematy, które dają sukcesy duże z kobietami i efekty.
Ba wyznałem nawet sposób manipulacji, by odkryć szybko z kim mamy do czynienia i wyszła najważniejsza rzecz opisująca człowieka (z iloma, z kim, dlaczego) które mówi bardzo wiele o człowieku i jest bardzo ważna dla mężczyzny.
Kobiety mniej interesują się przeszłością mężczyzn, nie wiedzą albo nie chcą wiedzieć, że mężczyźni którym najłatwiej dają seks , miłość, związek z racji powodzenia mają zdecydowanie najwięcej kobiet i traktują je w skrócie najgorzej. Nie wiadomo czemu kobiety mimo tych faktów wolą przebojowych lub zamożnych lub przystojnych jak każdy wie, że to największe ryzyko i potem nie ma co współczuć kobietom, skoro tak ryzykują.
Cóż mnie też kobiety nigdy nie oceniały po przeszłości, ani nawet o nią specjalnie wypytywały. Wierzyły w cokolwiek mówiłem. Ja wręcz przeciwnie tylko po tym oceniałem, więc nie miałem zamiaru się długo żenić, skoro wzór mówił, że kobiety najgorzej traktują wartościowych, a najlepiej najpłytszych i dala takich stają się łatwe. Łącznie z tym, że godzą się na seks bez zobowiązań lub są wykorzystane lub są okłamywane i zdradzane. A nie chcą być po tym oceniane tylko po ty jakie są ? A po czym oceniać ? To właśnie dla mnie zawsze był opis danego człowieka.
Zresztą czemu kobiety , prawie każda kobieta woli sama wybrać faceta, który jej się podoba niż mieć starania facetów, którzy jej się nie podobają, bo są za mało przystojni lub za mało przebojowi lub za mało zamożni, a mówią wszem i wobec, że chcą starań i nigdy się nikt mocno o nie nie starał.
To zasrana hipokryzja kobiet. Jeśli same chcą wybrać to oznacza, że dają się na tacy facetom z powodzeniem i mają gdzieś facetów, którzy najlepiej traktują kobiety (brzydsi, nieśmiali, biedni)
Moja żona zna moje poglady, zasady i akceptuje je.
Nie mamy z tym problemu - o dziwo.
Żeby była jasność - dla mnie najwazniejszy jest Bóg,
na drugim miejscu ex aequo sa rodzina, ojczyzna, zasady moralne.
Czy zdradziłbym ojczyzne dla rodziny? Nie.
Czy zdradziłbym rodzine dla ojczyzny?
Czy dopusciłbym sie nieuczciwosci wobec innych ludzi dla rodziny czy ojczyzny? Chyba nie.
A gdybym musiał wybierac? Nie wiem. Na razie nie musiałem, nie było takich sytuacji,
które by działaly kolizyjnie. Mam nadzieje ze nigdy nie nastapia.
Nie wiem czy poszedłbym walczyc za swoje przekonania, czy brakłoby mi odwagi.
Zreszta nikt sie nad tym na co dzien nie zastanawiam. Ale potrafie zrozumiec tych, którzy rezygnuja z
czegos cennego by walczyc za honor.
Miłość kobieca ?
Takie coś nie istnieje na tym świecie
Czy jesli przystojny chłopak ulegnie wypadkowi i wyglada jak monstrum obchodzi to młodą kobiete ?
Nie. ucieka od niego.
To samo z przebojowym facetem, który dozna silne załamania nerwowego i jest wrakiem człowieka. Młoda kobieta ucieka.
To samo z zamoznym, który zbankrutuje i wpadnie w duże długi. Młoda kobieta ucieka.
Chcesz kłócić się z faktami ? Statystykami ? Egoizmem ludzkim ?
Selekcja naturalna to przecież w czystej postaci egoizm.
Ja i większość facetów z powodzeniem wybieramy sobie przede wszystim piękne kobiety.
A kobiety ciągną do władzy, bogactwa, silnych metalnie mężczyzn z przebojowym charakterem czy
ostatecznie choćby przystojnych, choć sam wygląd nie daje facetom aż tak dużego powodzenia.
Kobieca miłośc w wiekszości przypadków to dawanie dupy najpłytszym facetom, którzy ruchają w
swoim zyciu zdecydowanie najwięcej kobiet. Nie ma co współczuć kobietom jak są potraktowane, bo same wybierają.
Kobiety często nie mądrzeją i znów zachwycają się kolejnym płytkim przystojniakiem lub
prezbojowym cwaniakiem z dobrą bajerą lub zamożnym. A nawet jesli zmądrzeją to znaczy, że preszłość nie ważna ?
Że najgorzej traktowała kobieta wartościowych, a dawała dupy łatwo facetom z powodzeniem,
którzy traktują kobiety najbardziej przedmiotowo. Tylko przeszłośc jest ważna, bo ona nas definiuje:
z iloma, z kim, dlaczego. Cała reszta jest gówno warta i nic nie mówi z kim mamy do czynienia.
A ja mam złą przeszłość, którą nic nie wymarze, a kobiety się mna zachwycają, bo to, bo tamto.
Kobiety nie oceniają po przeszłości. A zresztą faceci nie muszą mówić o sobie złej prawdy,
bo kobiety też najbardziej kłamią ilu miały facetów - zwłaszcza tych wartościowych facetów frajerów :)
Twoje poglądy zakrawają o poważne zaburzenia psychiczne. Polecam wybrać się do lekarza, zamiast przelewać swoją nienawiść na kobiety.
nie no, śmieszkuję z tego bólduszca, widzę go pod którymś filmem z tymi samymi żalami XD
Tak działają TROLLE. A jeżeli tej osobie nie płacą za prowokowanie ludzi do zamieszczania coraz większej liczby komentarzy to jeszcze smutniejsze.
nieprawdopodobne! kawał czasu spokojnie i merytorycznie dyskutujesz z odpadem, który zaczął od próby obrażenia cię, a potem juz było tylko nudniej... respekt! :)
No i właśnie o sławę tu chodzi. Roxy gotowa była dla niej zrobić wszystko, z gościem od mebli poszła do łóżka dlatego, że obiecał jej załatwić występ. Gdy okazało się, że były to tylko czcze słówka, aby ją nakłonić do seksu w szale go zabiła. Cały jej więzienny image, udawana ciąża, były kolejnymi krokami do tego, aby prasa nie przestała o niej pisać. Seks z ginekologiem był po prostu kolejnym krokiem, który miał jej to przybliżyć. Miała jeden cel, do którego dążyła, reszta była nieważna.