Plakat filmowy otwiera wizerunek arystokratki węgierskiej Elżbiety Batory, która swój proceder fascynacji młodością w czasach renesansu, okupiła krwią spływającą i gęsto ścielącym się trupem....
Współczesność Pauline, nastolatka, która na pierwszy rzut oka nie sprawia przyjaznego i miłego dla oka wizerunku. Ta skomplikowana dziewczyna, odczuwa niechęć otoczenia i nawet bliskich, matka pedantka, ojciec pantoflarz podporządkowany i siostra chora na mukowiscydozę.
Pauline oprócz skomplikowanego i trudnego charakteru, ma osobliwe podejścia do wyglądu, uwielbia się wyjątkowo obrzydzać, włosy tłuste, mnóstwo krost, pół otwarte usta, wzrok czynią ją momentami odrażającą ale nie zniechęca to do niej, potrafi być miła oraz niezłymi ripostami sypać jak z rękawa, osiągać zamierzone cele i dostawać to co chce.
Matka skupiona na sobie i swoim dopracowanym wyglądzie, wciąż pracująca nad perfekcyjnym wyglądem swojej rodziny, Grace, młodsza siostra, jest śmiertelnie chora i matką, próbuje jej życie różami usłać. Siostry pomimo różnic mają dobry kontakt i więź.
Fabuła filmu staje się dwutorowa, świat realny to ten w którym Pauline jest niezgrabna, pokrzywiona i porusza się po omacku. Świat fikcyjny jej mrocznego umysłu i duszy pokazuje "chirurga", doskonałość, precyzję, fascynację krwią i nekrofilią. Przepiękna kobieta, która nasyca się rozczłonkowaniem, precyzyjnym nacięciem skalpela, która krew czyni pokarmem. Zmysłowość, erotyzm z muzyką, której takty zabierają nas w rytualną orgię cielesności, krwi i spełnienia.
Film jest trudny, Pauline prowadzi nas jak Ariadna z nitką i wchodzimy w kulminację tych wcześniejszych przygotowań, instrumenty chirurga przeprowadzają operację....
AnnaLynne McCord stworzyła ciekawą postać, brawo za odwagę oszpecenia się, wejścia butami w skomplikowaną postać, majstersztyk od strony werbalno - niewerbalnej. Postawa ciała, pokrzywienia,umiejętność pracowania ciałem, mimika, usta na wpół otwarte, spojrzenie,postać budowana na wzorcach Carrie, Frankenstein....