Pauline to niezbyt lubiana w szkole siedemnastolatka, której również relacje rodzinne nie należą do najlepszych. Konserwatywna, despotyczna i chłodna matka, która całą swoją uwagę skupia na chorej na mukowiscydozę siostrze Pauline nie radzi sobie z wychowaniem starszej córki. Ojciec jest całkowicie bierny i we wszystkim zgadza się ze swoją żoną. Jedynie siostra Pauline, Grace darzy siostrę uczuciem i uwagą. Pauline, którą dręczą abstrakcyjne, pełne kontaktów płciowych i krwi sny będzie musiała poradzić sobie z trudami dojrzewania, niełatwą relacją z matką, inicjacją seksualną oraz odrzuceniem przez rówieśników.

Czym jest pełnometrażowy debiut Richarda Batesa Jr.? To jakby Carrie de Palmy, May Lucky'ego McKee oraz bohaterka Zębów Mitchella Lichtensteina spotkały się we wspólnym śnie spółkujących ze sobą Cronenberga i Jodorowskiego. Brzmi to jak najbardziej szalony film od niepamiętnych czasów i mokry sen fana makabrycznych horrorów cielesnych? Niestety nie jest to poziom żadnego z wymienionych wyżej dzieł, ale znajdziemy tu mniej lub bardziej bezpośrednie wpływy tych twórców. Początki Chirurgicznej precyzji sięgają 2008 roku kiedy to Bates Jr. pokazał światu krótkometrażówkę zatytułowaną Excision. Fabuła pozostaje właściwie ta sama, a Bates Jr. w swoim pełnometrażowym dziele umieszcza większość scen i dialogów, które składały się na jego krótkometrażówkę. Rzecz jasna Excision z 2008 ze względu na metraż może tylko zaznaczyć kilka problemów z jakimi mierzy się bohaterka, natomiast reżyser cztery lata później rozbudowuje te wątki i dodaje kilka nowych m.in. wspomnianą inicjację seksualną bohaterki.

Pełna recenzja na moim fejsbukowym blogu Wieczorny Seans Filmowy. Link do fanpage'a na moim profilu. Zapraszam!