nie jestem lekarzem, ale na mój gust krew w takim przypadku się natlenia, bo w 4 minuty nieda sie zrobic przeszczepu, a jak wiadomo po 4 minutach obumierają komorki w mozgu. wiec pisalaby siostre na pewną śmierć ??
Ona miała problemy psychiczne. Nie myślała racjonalnie. Nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że w rozmowie z Bogiem zasugerowała, iż jest stworzona do "rzeczy wielkich" - a za taką uznała uratowanie życia siostry. Jej chore fantazje i niezrównoważenie były mieszanką wybuchową - w pewnym momencie przestała stąpać po ziemi, oddała się swoim marzeniom o byciu chirurgiem i ocaleniu jedynej osoby, którą kochała. Dopiero gdy do garażu weszła matka, uświadomiła sobie, że tak naprawdę zabiła przed chwilą dwoje ludzi.
wiesz... niektórzy przed obejrzeniem filmu spoglądają na forum, więc mógłbyś oznaczyć post jako SPOILER.