powstaje nowa kategoria horroru, bardziej wyzywająca niż te do tej pory. Sama nie wiem jak można to nazwać, film był świetny, gra głównej bohaterki..nie mam nic złego do powiedzenia na jej temat była świetna.
mam też pytanie do was jak można nazwać tę kategorie,która miała wiele łączeń z innymi. mnie osobiście przypomina troche torture porn ale to nie to, wiec pytanie co?
Torture porn na pewno nie z racji tego że ujmując gatunek skrótowo to charakteryzuje się on niezwykłym stopniem brutalności czego w Excision brak. Warto też zaznaczyć że nie jest to horror. Dlaczego? Otóż słowo horror pochodzi od czasownika horreo, -ere, czyli drżeć, wzdrygać się, lękać się, tak więc w kontekście fabuły Excision określenie horror jest nie trafne gdyż film nie straszył. Moim zdaniem ten fim jest gatunkową hybrydą którą ja bym nazwał poetyckim dramatem psychologicznym. Dziękuję
No tak, racja jest to bardzo subiektywne, strach odczuwany lub nie podczas seansu. A swoją drogą jak myślisz dlaczego film ma tak niską ocenę, tylko 5.8?
uważam że takie rzeczy jak podniecanie się krwią jest w naszym krajem czymś okropnym, ja osobiście uważam że to nic nadzwyczajnego ,mamy to w genach dlatego film oceniłam wysoko. Inni po prostu nie rozumieją że jest jakiś procent takich osób które są jak główna bohaterka.myślą że każdy człowiek jest taki sam a kto występuje poza szereg musi zostać wyeliminowany.
To również jest jeden z tych filmów który możesz uwielbiać lub nienawidzić, a zawarte w nim tematy są za bardzo nadzwyczajne dla ograniczenia większości polaków.
I bardzo chętnie wysłucham jak ty uważasz.
Moim zdaniem na niską ocenę Excision składa się wiele czynników. Na samym początku powiem o kwestii nie zrozumienia filmu. Mniemam iż dla wielu ludzi po prostu nie zrozumiało tego filmu, przeciętny odbiorca(czyli w zasadzie większość) jest przyzwyczajony do prostych form i estetyki dlatego najlepiej oceniane są filmy stosunkowo lekkie w swojej formie.
Oczywiście można powiedzieć że: ' Bergman ma średnią 8.0 a nie jest lekki'- Oczywiście ale należy spojrzeć kto ocenia jego filmy i dlaczego, bo nie od dzisiaj wiadomo że jeżeli grupa "mądrych" ludzi powie że coś jest dobre to znajdą się ci którzy też tak powiedzą bo przecież skoro "mądrzy" tak powiedzieli to musi być to prawdą.Wniosek Bergman (jest to oczywiście tylko przykładowe nazwisko) wyrobił sobie markę która go broni a nie koniecznie jest wspaniałym reż. Excision nie ma takiej szansy bo jest filmem zbyt młodym. Tak więc wracając do wątku, od którego ciut odbiegłem, pierwszym powodem jest niekonwencjonalność i niebanalność w formie. Myślę również że wiele osób zmyliło sklasyfikowanie go jako horror gdyż większość ludzi ma inne wyobrażenia o tym gatunku, dlatego zawiedzeni z powodu braku potworów etc. dali niską ocena. Jako ostatnia będzie niejaka kontrowersyjność która, jak już gdzieś między wierszami wspomniałaś, nie jest mile widziana wśród rodzimych odbiorców, no chyba że tematem są żydzi, Katyń, polskość etc. Oto moje zdanie na ten temat. Dziękuję
jest w tym dużo prawdy gdyby film był robiony przez kogoś innego bardziej znanego i wydarzenia miały miejsce podczas II wojny światowej wszystkim by odpowiadał a gdyby jeszcze przedstawiał ciężką sytuacje polaków i jak byli traktowanie, to po prostu "kisiel w majtkach"
W wiekszosci sie z Toba zgadzam poza jednym, zrozumienie filmu nie powoduje automatycznie podwyzszenia mu oceny. Wlasnie zrozumienie daje ci niejako prawo do tego, ze mozesz z pelna odpowiedzialnoscia dac 1 jak i 10.
to prawda ale przyznasz że nie ocenisz filmu wysoko jeżeli nie zrozumiesz jego setnych den i nie uchwycisz jego zajebistości
Myślę, że stwierdzenie "nie rozumie się filmu, dlatego nisko ocenia" jest jednym z najgłupszych argumentów wszechczasów , ale o dziwo przy tym filmie też wydaje mi się, że może tak być. Pozornie nie jest ciężki w odbiorze, fabuła dość prosta, ale gdy patrzy się na niego tylko przez pryzmat "dziwaczna bohaterka z jeszcze bardziej dziwacznym i odrzucającym fetyszem". Dla mnie + za odegranie głównej roli, jej wielopłaszczyznowość. Cały wachlarz : inteligentna oczytana, a jednocześnie prosta i obrzydliwa. Wie dlaczego jej nie akceptują, a tego zmienić nie potrafi (nie chce?). Ocieka w urojenia, ciągle zaprzecza sama sobie, jest okrutna i odrzuca innych, a jednocześnie cierpi i pragnie miłości oraz akceptacji. Naprawdę główna bohaterka, jest konstrukcja, dla mnie bardzo dobra. Do tego wszystkie relacje w domu, ich konstrukcja. Moim zdaniem bardzo sympatyczne dialogi. Technicznie też ok. Dziwaczność filmu plus typowy amerykański obraz, pozornie się kłóci. Myślę, że film się nie podoba, ponieważ fetysz krwi, o dziwo ( a może i nie) naprawdę odrzuca wiele osób, a jednak motyw się przewija, wizje są dość dosadne i nie każdemu przypadnie to do gustu. Do tego wątek : odrzucenia i komplikacji w życiu rodzinnym, niezrozumienia itp. był wałkowany tysiące razy, więc ktoś może rozumieć, ale sama historia podobać się nie musi i cała ta otoczka "dziwaczna". Zdaję sobie sprawę, że musimy porozmawiać o kevinie jest dobrym filmem, nie jest tez zupełnie typowy, nie jest to także pusta historyjka i porusza podobne problemy, ale jednak pomimo tego, że z z odbiorem problemu nie miałam, wgl do mnie nie trafiał i w mojej bardzo subiektywnej ocenie jest kiepski. Nie zgodzę się również, że nie można ocenić filmu wysoko jak się go nie rozumie, często wciąga nas fabuła, podoba nam się też coś wizualnie, choć tak naprawdę możemy nigdy nie ujrzeć gdzieś tam pochowanych po katach przesłań i 2,3 den.
Myślę, że gatunek zaproponowany przez filmweb (i nie mam tu na myśli horroru, bo kompletnie tu nie pasuje) w jakimś sensie oddaje atmosferę. Groteska jest więc odpowiednim przypisem. Dla mnie był to film psychodeliczny, więc taki podgatunek też by mógł tutaj funkcjonować.
No, początek jest mocno groteskowy, ale z tą psychodelą bym nie przesadzał. Choć sama fabuła potrafi zakręcić w głowie, przyznaję :D
Ciężko scharakteryzować i dobrać gatunek. Niby na filmwebie jest surrealizm, ale nie pasuje do ogółu. Groteska też nie do końca, chociaż rzeczywiście wiele absurdlanych sytuacji. Psychodeliczny :D? Jesli czułaś przy nim spokój i zadowolenie, to no wooow :D
Nie ma co na siłę dorabiać ideologii(szukać drugiego dna) do tego filmu. Film stara się odstawać od reszty ale takich filmów jak dawniej już nie robią, bo zwiększyło się grono odbiorców w tym także świrów i nie wolno im ryc w bani. Więc pewnych rzeczy nigdy nie ujrzymy na ekranie pozostaną tylko w głowach scenarzystów, pisarzy.
Vanilia - określając film jak psychodeliczny miałam na myśli nastrój jakimi FILM się charakteryzuje, a nie opis subiektywnych odczuć. Poza tym nazwa psychodelik nie wiążę się tylko i wyłącznie z substancjami psychotropowymi, ale (dzisiejszym kanonie) może służyć opisowi pewnych specyficznych wrażeń i to przede wszystkim miałam na myśli. Film składał się na wiele obrazów wizji i nierzeczywistości, dlatego z mojej strony dostał miano między innymi psychodelicznego. Tak samo był absurdalny i sprzeczny dlatego uważam, że był również groteskowy. Nie oznacza to, że nie może otrzymać innych znaczników.