Zaniosła szarańczy swojego psa. WTF? Jeszcze rozumiem obcą krowę, ale sprawdzać gust robali na własnym przerażonym piesku? Scenarzysta ma nie po kolei.
A czyj? Pałętał się po jej gospodarstwie i rodzina miała z nim jakieś interakcje. Zresztą... psa sąsiada też bym nie oddała robalom. Ani w ogóle żadnego psa. Mogła chociaż uśpić wcześniej te biedne zwierzęta głupia torba :( Mam nadzieję, że zginęła marnie w finale.