To wcale nie taki zły film. Niestety podejmowane przez główną bohaterkę decyzje są trudne do zrozumienia i to psuje odbiór. Nie byłoby łatwiej kupić mięso zamiast uprowadzać zwierzęta sąsiadów? Aktorka przyzwoicie zagrała stopniowe zapadanie w obłęd, niestety o wiele trudniej zrozumieć dlaczego w ogóle do tego dochodzi i to kompletnie dyskredytuje film.
Zgadzam się, że w zaowalowanej formie to historia o wypruwaniu sobie żył dla swoich dzieci.