PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=740349}
6,8 3 007
ocen
6,8 10 1 3007
Chocolat
powrót do forum filmu Chocolat

Jeżeli w opowieści o widowisku cyrkowym z przełomu stuleci spotyka się gwiazda „Nietykalnych” i autentyczny wnuk Charliego Chaplina to powstaje obraz ciekawy, barwny i niebanalny.

„Chocolat” to kolorowa historia. Dosłownie i w przenośni. Opowieść o klaunie, który chciał być kimś więcej. O człowieku, który pokonał długą drogę od biedy do cyrkowych aren wielkiego Paryża. O artyście, który był doskonały w swojej roli ale szacunku szukać chciał w postaciach Szekspira. O czarnym człowieku, który chciał być biały. O buntowniku, „bojowniku” o idee, który uwielbiał zabawę, hazard i alkohol.

Ale to nie tylko opowieść o czarnym klaunie. To nie jest tylko film doskonałego w nim, momentami nawet zjawiskowego Omara Sy (Chocolat). To także film Footita (James Thiérrée) To subtelna, ładna przypowieść o smutnym klaunie. Twarzy uśmiechającej się tylko na estradzie. Bawiącej żartem tylko na oczach widzów. Poziom gry aktora jest tak dobry, że wiarygodny staje się nawet etos klauna! Pojęcie, które normalnie wzbudziłby jedynie grymas rozbawienia. Ma też swój smak w takim akurat filmie, że Thiérrée to wnuk ..Charliego Chaplina!

Ciekawa postać Haitańczyka. Mentor czy manipulator? Wygodny buntownik walczący ..z tylnego siedzenia?! W efekcie jego wpływu Chocolat właściwie nie zyskuje, tylko traci. Na ile idee wymagają ofiar a na ile jątrzenie wprowadza tylko nieszczęścia w ludzkie losy?

„Chocolat” to do połowy sympatyczny, melodyjny komediodramat. Od połowy gorzki dramat obyczajowy z wieloma wartościowymi wątkami (włącznie z rasowym i uczuciowym). Obraz, który pozostawia sporo przemyśleń i pytań.

Nie jest wcale słodka ta czekolada choć ..dobra


Ode mnie: 7,5/10
............................................................ ............................................................ .......
Film obejrzałem podczas 7. edycji Przeglądu Nowego Kina Francuskiego (Warszawa, V.2016)

Moją podróż przez ekrany kinowe i kina Polski można oglądać na Facebooku pod nazwą "Wszystkie Kina Studyjne Polski"

ocenił(a) film na 8
Gregory_deVar

Podpisuję się :)
Byłam zachwycona rolą Jamesa Thierree ! Powiedziałabym, że ta kreacja zdecydowanie bardziej mi się podobała niż rola Omara Sy (Chociaż obaj byli świetni )
A propos Victora ( czy nie tak nazywał się ten Haitańczyk ?) wydaje mi się że to jednak manipulator. Nawiązanie do Otella nie jest tu bez znaczenia. Chocolat sam trochę przypomina tę postać.

ocenił(a) film na 8
Gregory_deVar

Bardzo ładnie to opisałeś i jednocześnie zachęciłeś do obejrzenia. Bardzo dobry film.

ocenił(a) film na 8
Gregory_deVar

Jedyna jak dotychczas tutaj /na filmwebie/ miarodajna opinia, w zasadzie recenzja tego filmu. Po obejrzeniu dzieła pasuje mi tym bardziej. Dziękuję!
ps. to nie jest kino dla tych, którzy oczekują fajerwerków, nieoczekiwanych zwrotów akcji, heroizmu rodem z amerykańskich produkcji a u finału wielkiego bum! Chociaż zależy, czym dla kogo jest owo "bum" ? W moim odczuciu takim bum w tym filmie była chwila (na miarę wielkiego finału), kiedy to Footit - poker face roześmiał się wreszcie, ten jeden jedyny raz, tak całym sobą, szczerze i serdecznie, a sami przyznajcie, że absolutnie nic tego nie powiadało. Być może jedyną zagadką jest tutaj właśnie nie sam główny bohater, którego emocje od początku są czytelne, ale jego druh Footit. Rzecz też w tym, że to jest ten piękny rodzaj kina, gdzie historię snuje się z wolna, bez żadnego przesadyzmu, oferując nieprzekoloryzowaną biografię człowieka mierzącego się ze sobą i z rzeczywistością w jakiej przyszło się mu urodzić i żyć, uwikłanego, targanego emocjami, a przy tym bardzo ludzkiego, zwykłego, nie jakiegoś super bohatera. Kogoś kto nie zmienił biegu historii ani nawet nie polepszył ostatecznie własnego losu, ale spróbował. Brawo dla Rafaella Padilla za jego Otella.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones