Po znalezieniu listy świątecznych życzeń z dzieciństwa, Isobel postanawia je zrealizować. Odnajduje szkolną miłość i dźga majchrem kilkanaście razy w serce. Konając ofiara bełkocze: Dlaczego? Isobel odpowiada zgodnie z prawdą, że zawsze o tym marzyła. Potem rusza w roziskrzoną świątecznymi dekoracjami noc, zbrojna w strzelbę półautomatyczną, kilka kanistrów benzyny i długą listę życzeń.