2 filmy o Churchillu w tym samym roku? I pewnie będą dotyczyć tych samych wydarzeń, bo o Churchillu nie można zrobić innego tematu niż II wojna światowa. Churchill to wybitna postać, którą każdy w jakimś stopniu powinien znać, ale jednak 2 filmy to przesada.
Podobna sytuacja była niedawno ze Stevem Jobsem. Tylko, że nie wyszło to nikomu na dobre, bo raczej oba filmy były przeciętne. Oby teraz nie było podobnej sytuacji.
O ile pamiętam z Titanikiem było podobnie - w ciągu dwóch lat wyszły trzy filmy, w tym ten jeden najbardziej znany.
I weź tu człowieku bądź mądry...
( kasa, kasa się musi zgadzać )
W czasie pierwszej wojny światowej był I lordem admiralicji i w związku z tym głównym orędownikiem desantu na półwyspie Gallipoli.
Z filmu, notabene słabego , wynika, że był przeciwnikiem obu desantów - tego na Gallipoli i później w Normandii
Co do kwestii desantu w Normandii to faktycznie odnosił się do niej dosyć sceptycznie. Churchill był propagatorem koncepcji tzw. miękkiego podbrzusza Europy, chciał aby alianci skoncentrowali swój wysiłek militarny głównie na obszarze M. Śródziemnego, Płw. Apenińskim i Bałkanach, zamiast pchać główne siły do ataku na umocnienia wału atlantyckiego. Chciał zabezpieczyć żywotne z punktu widzenia Imperium Brytyjskiego szlaki handlowe biegnące przez akwen M. Śródziemnego, a także ograniczyć ekspansje komunizmu w wschodniej części Europy.