Aż jest to tak ważne, że trzeba było go dać jako pierwszą osobę w spisie aktorów ;)
Pamiętam że poszłam kiedyś na ten film wiele lat temu, przyciągnięta jego nazwiskiem, bo był moim idolem, a tu taka rola ;)
Nie jestem aktorem, więc pewności nie mam, ale wydaje mi się, że granie trupa wcale nie jest łatwe. Cokolwiek by się działo, on nie może się poruszyć, nie może nawet powieką ruszyć. Jak go przenosili (chyba, że to był manekin albo coś w tym stylu), to też musiał robić wrażenie, jakby był martwy. Wbrew pozorom to wcale nie jest takie łatwe. Chociaż Oskara bym mu za taką rolę nie dał.