Polski, infantylny tytuł w połączeniem z plakatem sprawiają, że idąc do kina człowiek spodziewa się czegoś zupełnie innego, jakiejś glupkowatej komedii. A chwilami wcale nie jest do śmiechu...
Film jest słodko-gorzki, ale jako zareklamowany jako komedia zapewne przyciągnie więcej osób do kina. I jak ktoś się wybierze z myślą o pośmianiu się z głupich scen, to też znajdzie coś dla siebie, jak sceny z osłem wpadającym przez okno.