PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=795912}

Ciche miejsce

A Quiet Place
6,6 117 287
ocen
6,6 10 1 117287
6,9 45
ocen krytyków
Ciche miejsce
powrót do forum filmu Ciche miejsce

W filmie jest mnóstwo nielogiczności, niekonsekwencji i po prostu bezsensownych scen.
M.in.:
1. Poród to nie jest coś, co można samemu wstrzymać, czy przyspieszyć. I nagle celowo wypchnąć dziecko w odpowiednim momencie, synchronizując się z hałasem fajerwerków. I ogólnie – niewydzierający się noworodek to, musicie przyznać, fenomen na skalę świata, tak samo naszego, jak i post-apo.
2. Skąd mieli prąd? Panele na dachu nie zapewniłyby prądu to tych wszystkich ekranów, monitoringu itd.
3. Skąd mieli bieżącą wodę?
4. Jakim cudem nie wpadli na to, że w piwnicy mogą normalnie rozmawiać? Skoro idąc przez las, nie będąc w żaden sposób odizolowanym od potworów, nie przybiegają one jednak na odgłosy dyszenia, szurania itd., to jakim cudem miałyby usłyszeć ciche dźwięki z zamkniętego domu? A już w ogóle z piwnicy?
5. Dlaczego tych obcych nie zwabiono po prostu w jedno miejsce (skoro lecą jak durne do hałasu) i nie rozstrzelano z powietrza? Był czas, kiedy ludzie byli w stanie drukować i dystrybuować gazety z informacjami o ofiarach w Szanghaju, a w tym czasie nie było już wojska i broni?
6. Czemu dzieci nie mogły same wrócić z silosu? Tylko nagle musiał po nie iść ojciec? Skoro wcześniej dziewczyna sama się swobodnie szwędała.
7. Nie wiem za bardzo, dlaczego wszyscy chodzili na boso, skoro chociażby owinięcie stóp jakimiś szmatami, w żaden sposób nie powodowałoby hałasu. A o ile wygodniej i bezpieczniej.
8. Pierdoła bez wpływu na fabułę, ale – auto ustawione idealnie tak, że po puszczeniu ręcznego turla się perfekcyjnie pod dom.
Ogólnie zawsze przymykam oko na różne nielogiczności i niedociągnięcia w filmach, wszak nie o to chodzi w kinie – dramat ma wzruszać, film akcji ekscytować, horror trzymać w napięciu itd. I póki pełni tę rolę, to nie czepiam się szczegółów. Ale tutaj bzdura bzdurą bzdurę pogania, przez co cały film stanowi obrazę dla inteligencji widza.
Tyle z obiektywnych.
Z subiektywnych – nie było to ani straszne (a ogólnie horrorów/thrillerów zazwyczaj unikam, bo za bardzo się boję), ani trzymające w napięciu, ani ciekawe. Przez cały film czekałam, kiedy się wreszcie zacznie. Postacie rozrysowane tak, że nie bardzo interesowało mnie, czy zginą.
Z plusów – dobra muzyka i ładna Emily Blunt :)

ocenił(a) film na 3
timonkaa

Na dodatek właśnie sobie przypomniałem jak to idiotycznie się skończyło. Rządy, armia, NASA, nikt inny nie wpadł na pomysł, że skoro te potwory tak bardzo reagują na dźwięk, to w ten sposób można je pokonać. Od początku wiadomo, że to właśnie dziecko pokona te potwory, gdyż jest głuche nie bez przyczyny (sceanariuszowo). Ta dziewczynka jest głucha w tym filmie tylko dla tej idiotycznej końcówki.

ocenił(a) film na 6
Bloody_Hell

Najlepszy był fragment z "majo pancerz, wojsko nie dało rady", a chwilę później babka ze zwykłej dubeltówki rozbryzguje potworowi "miękkie razem z pancerzem". Przykładowo taki jeden M829 dobrze zainstalowany w aliena i niezależnie z czego miałby tą skorupkę by został dosłownie rozbryzgany, ale nie czepiam się :)

ocenił(a) film na 7
Gorgy

Na pancerze odporne na przebicie pociskami przeciwpancernymi dobre sa pociski kumulacyjne. Czyzby pancerz stwora odporny był na temperatury rzędu kilku tysięcy stopni ? :)

ocenił(a) film na 8
timonkaa

Podczas porodu mówi się kobiecie żeby parła aby przyspieszyć poród, skoro można przyśpieszyć, to i można spowolnić.
Do tego nie widzę powodu, aby nie dało się dziecka wepchnąć z powrotem. Pochwa, to nie magiczne miejsce, które przeciwstawia się podstawowym prawom fizyki.

ocenił(a) film na 8
timonkaa

Ja nie rozumiem na przykład skąd wziął się na tych schodach ten gwóźdź, na którego matka nadepnęła. a poza tym ten ich najmłodszy syn z początku filmu zachował się irracjonalnie. Skoro żył w tym świecie już kilka miesięcy powinien wiedzieć (mimo tego, że miał kilka lat), że każdy dźwięk oznacza śmierć. A on spokojnie bawił się zabawką. I czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć czy coś się stało z ich sąsiadami? Chodzi mi o tych, co pod wieczór zapalali światła. Później chyba dziewczynka próbowała się tak z nimi porozumieć i nic.

ocenił(a) film na 7
Meggy_chan1

Gwóźdź ma proste wytłumaczenie. Mógł być wbity w deskę od spodu tak ze przechodził na wylot a następnie zostać zagięty zaklepany młotkiem od góry żeby nie kaleczył. Pomijam tu tłumaczenie dlaczego tam się znalazł. Może deska była wymieniana i z braku innej ktoś zainstalował deskę używaną wcześniej do czegoś innego i stad w niej ten gwóźdź?

Kobita niosąc coś idąc po schodach w górę zaczepiła się i w rezultacie odgięła ten zaklepany gwóźdź, a później schodząc w dół na niego nadepnęła.

użytkownik usunięty
timonkaa

nie wspinając już o tym, że mając prąd można było łatwo zmontować urządzenia generujące stały hałas - w odpowiedziami odległości od domu. bo skoro koło wodospadu można było wrzeszczeć, to przy nieco mniejszym hałasie tła, w domu można by (cicho) rozmawiać.

timonkaa

Odniosę się tylko do 5. punktu. Odpowiedź jest banalna. Obcych mogło być dziesiątki tysięcy na całym świecie. Przegapiasz ich siłę, szybkość, zwinność i atak z zaskoczenia. Wojsko nie zdążyło się zmobilizować, by efektywnie zadziałać. Nie każda armia to niepokonani amerykanie (tutaj powiewająca flaga i hymn). To że niby są niezniszczalne łatwo wyjaśnić jakością tytułów gazecianych. Równie dobrze mogło to znaczyć, że są ekstremalnie trudne do pokonania lub też pokonania przez zwykłych cywili. Miej na uwadze, że to w zasadzie pokłosie Cloverfield. Tam wojsku też nie szło najlepiej.

ocenił(a) film na 7
xorandor

Zbyt dużo tych stworów być nie mogło. W filmie jest informacja, ze w okolicy zaobserwowano tylko 3 stwory.

Poza tym stwory są ślepe i wabią się na dźwięk. Nawet jeżeli byłoby ich tysiące to armia łatwo mogłaby przy pomocy dźwieku zwabić je w jedno lub kilka miejsc oczyszczając tym samym miejsca gdzie byłaby cisza. To pozwoliłoby na mobilizacje i stworzenie linii obrony.

derwiszx

Tak, ale pokazano w filmie wzmianki, że pojawiły się na całym globie, nikt nie daje sobie z nimi rady, dopiero potem odkryto, że mają „pancerz” i następne odkrycie, że reagują na dźwięk. I koniec odkryć.

Podejrzewam, że zadziałało tutaj coś w rodzaju doktryny „shock and awe”. Zanim ktoś się połapał z czym mają do czynienia i jak walczyć, to było już pozamiatane, bo są szybkie i bezwzględne. Niestety za mało wiemy w jaki sposób się pojawiły, bo na pewno na oddzielnych kontynentach. Hipoteza - inwazja, a te potwory miały zrobić czystkę z tubylców.

Nawet oglądając ostatnie sceny filmu możemy zauważyć, że sygnał przywołał wszystkie z okolicy (i śladów było chyba więcej niż dwa plus ten ubity). Nie wiemy więc czy babki sobie dają radę i przekażą dalej odkrycie. Możliwe, że w podobny sposób stało się w innych miejscach - odkryli jak sobie radzić, ale testując odkrycie zwołali przy tym wszystkie z okolic i ich wybiły. Nie wiemy też czy faktycznie wojsko nie odnosiło sukcesów jakichś i część jednak wykończyła, nim te wykończyły ich, bo nie wydaje mi się, by ten pancerz wytrzymał ładunki wybuchowe itp. Dużo jest niedopowiedzeń tego co działo się przez początkowe dni.

IMHO nie można tutaj wprowadzać od razu określeń, że ukazano bzdury w filmie, bo wysłano by Rambo i je wszystkie pozagryzał, bo nie o tym jest scenariusz tego filmu, tylko przyjąć za fakt to, że akcja dzieje się te kilkaset dni po „apokalipsie” i tyle. Szukać można tylko wyjaśnień co poszło nie tak, że dzielne wojska ameryko-rosjo-chińczyków i in. nie dały sobie z nimi rady. No i oczywiście krytykować ukazane zachowania bohaterów.

ocenił(a) film na 5
timonkaa

Poród to jest coś co można przyśpieszyć i spowolnić, ale co może wiedzieć ktoś kto nie ma dzieci?
Ja mam siedmioro, wiem że w najgorszych sytuacjach kobieta może opóźnić poród o kilkanaście minut do godziny, bzdura w tym filmie była jednak innego typu, że zaczęła rodzić i już po chwili dziecko zaczęło wyłazić :D
Normalnie kobiety rodzą przez kilka kilkanaście godzin :) Gdyby nie to poród odbywałby się w domach, nie zdążałyby z dojazdem do szpitala :D

baraqs

To że masz dzieci i je urodziłaś, nie znaczy że jesteś dobrą matką ani nawet to że znasz się na wychowaniu dzieci, ani nawet tego że wiesz dokładnie co potrafi każda kobieta przy porodzie.
Po pierwsze każda kobieta jest inna, i każda mniej lub bardziej ma inny próg bólu.
Wiec, to że Ty urodziłaś to nie znaczy że wiesz jak każda matka rodzi w normalnych ani ekstremalnych sytuacjach.
Po drugie, minęło sporo czasu od momentu napisania przez autorkę tego tematu, a Twoim wpisem "Pani mondra" więc skąd wiesz czy ma dzieci czy niema?
Potrafisz wróżyć z czarodziejskiej kuli? jesteś wszechwiedząca?
Nie, więc zamilcz.

ocenił(a) film na 7
timonkaa

Jeśli myślisz ze wszystkie dzieci krzyczą po porodzie to znak że sama nie posiadasz jeszcze swoich maleństw i nigdy nie byłaś na sali porodowej. Poród można przyśpieszyć dla Twojej informacji o całe tygodnie i można spowolnić o kilka/kilkanaście minut.

ocenił(a) film na 5
timonkaa

+ ta dziewczynka/nastolatka z premedytacją zabiła swojego ojca... Gdyby nie wyłączyła tego cholernego aparatu słuchowego, to potwór zmuszony byłby do ucieczki i jej ojciec nie musiałby się poświęcać (a po tym, co zdarzyło się w silosie, mogła się domyślić, że częstotliwość wytwarzana przez jej aparat słuchowy odstrasza te potwory... zresztą przecież potem w piwnicy doskonale o tym wiedziała.)

Halavin

LECZ SIĘ PSYCHIATRYCZNIE.
Dziewczyna nie wiedziała wtedy jeszcze jak działa aparat na obcych.
W piwnicy, niczego na początku nie wiedziała tępa haczko.
Dopiero po analizie i wpisach na tablicach zaczęła łączyć fakty z tym nad czym pracował jej ojciec. KUMASZ?

ocenił(a) film na 2
timonkaa

I do tego absolutny absurd, dlaczego w takiej dramatycznie specyficznej sytuacji fundują sobie dzieciaka. No i samo dziecko z gumy, bo oprócz kilku cichych dźwiękow nie drze się jak każdy noworodek.

prinsik

Jesteś głupi sam z siebie czy ktoś Ci za to płaci? albo może jest gratis?
A skąd wiesz, kiedy nastąpił atak obcych?
Może wtedy jeszcze nie było zagrożenia.
Dziecko się drze przeważnie jak się boi, to instynkt. Usłyszał darcie potwora w piwnicy, to i wtedy się wydarł, podczas walki.

ocenił(a) film na 6
timonkaa

I ten idiotyczny gwóźdź programu..
Przez tyle miesięcy nie zauważony.. raz wbity od spodu a raz od góry...

ocenił(a) film na 6
timonkaa

Nie widziałem, żeby korzystali z bieżącej wody, chyba, że coś przeoczyłem, a energię mieli chyba z paneli słonecznych.
Ten samochód mógł być specjalnie przygotowany wcześniej przez ojca w taki sposób, żeby stoczył się prosto do domu.

ocenił(a) film na 7
timonkaa

Oglądasz film o potworach i szukasz realizmu? ;)

ocenił(a) film na 10
timonkaa

timonkaa - niestety bzdura to twój opis - a dlaczego to już ból twojego rozumowania - w tym filmie wszystko jest tak prosto pokazane że aż boli od logiki - tylko ten kto jej nie posiada nie pojmnie - dotyczy to również pozostałych sceptyków rozumowania - kacza_filmweb - pseudo nauka w twojej wykładni pojmowania boli, zacznij myśleć a nie domiemywać.

janusz_wojciak

Najpierw to, Ty się naucz języka polskiego i ortografii.
Co Twój komentarz wniósł do tego tematu? oprócz tego że potwierdził Twój niski iloraz inteligencji oraz wrodzoną głupotę?
NIC, podobnie jak cały Ty, jedno wielkie ZERO.

timonkaa

"5. Dlaczego tych obcych nie zwabiono po prostu w jedno miejsce (skoro lecą jak durne do hałasu) i nie rozstrzelano z powietrza? Był czas, kiedy ludzie byli w stanie drukować i dystrybuować gazety z informacjami o ofiarach w Szanghaju, a w tym czasie nie było już wojska i broni?"
Bo patrząc realistycznie, żaden film z :
-zombie apokalipsą
-epidemią
-jakimikolwiek potworami
Nie miałby racji bytu vs współczesna technologia ; p
No ja to sobie tłumaczę, że to tylko jeden z gatunków tych potworków, a świat podbiły takie jak w Cloverfield.

timonkaa

A Spidermany mają 6 u Ciebie. Czyż to nie bzdura bzdurę bzdurą pogania?
Gdybym napisał ile tam jest bzdur to z rok musiałbym pisać.
Uważam że skupienie się na detalach w filmie jest nie potrzebne.
Bo gdybyśmy wszyscy tak analizowali filmy to 1 miejsce ma:
Winnej is : STAR WARS a jednak sporo ludzi lubi :-)

AMEDOR

Ty jesteś upośledzony umysłowo? czy ominęła Cię ewolucja ,a może matka nie karmiła piersią? i stąd ten niedorozwój umysłowy.
Spiderman to film w którym a raczej komiks(bo to jest pierwsze wiarygodne źródło)w którym nie trzeba doszukiwać się czegokolwiek bo jest gatunkiem groteski z całą dozą fantastyki dla dzieci. Podobnie jak kaczor Donald oraz pies Pluto.
ROZUMIESZ? Niewyedukowany człowieku?
Podobnie Star Wars to Space Opera i każdy debil(no Ty nie) wie oglądając Star Wars, nie doszukuję się tam, np. dlaczego nie powinno być dźwięków lasera podczas strzela w kosmosie, lub dlaczego brak grawitacji nie wpływa na masę ludzi na statku, podczas latania statkami w stanie nieważkości. Bo to taka konwencja.
Logika w filmie nawet w takim jak Star Wars, musi być także zachowana, chodzi mi o decyzję głównych bohaterów. To bardzo ważne.
I to nie ma nic wspólnego z Twoim głupim porównaniem do Spidermana i Cichego miejsca bo te dwa filmy, aspirują do zupełnie innego grono odbiorców.
KUMASZ?
W Ciche miejsce musi zostać zachowany jakiś logiczny ład. Bo inaczej sypie się wszystko, i tak jest właśnie tutaj. Posypało się za wiele.

ocenił(a) film na 7
timonkaa

gdyby w odbiorze filmów kierować się tylko logiką to każde kino o zombie powinno dostawać nie więcej jak 1 w ocenach ;)

tommyc1

Bredzisz. The Walking Dead pierwsze sezony były świetne i logiczne, tutaj nie chodzi o to czy wirus może powstać czy nie, tylko o to jak realnie bohaterowie podejmują decyzję.
Tutaj się szuka logiki. Rozumiesz?

ocenił(a) film na 7
Solaris_fw

Nie musisz obrażać żeby swoje argumenty przedstawiać, chamatwo i agresja zazwyczaj wystepuja gdy argumentow brakuje. Z założenia, cos takiego jak zombie nie moze istnieć Ale jakoś to akceptujemy w filmach, które próbują być realistyczne, po prostu przymykamy na to oko. W życiu prawdziwym ludzie bardzo często zachowują się nielogicznie, zwłaszcza w stresie, poczuciu zagrożenia, więc dlaczego w filmach ma być inaczej? ;) The Walking Dead fajnie sie oglądało, pod warunkiem nie czepiania sie realiów, lubiłem ten serial, ostatnie sezony zepsuly dobry efekt początku.

timonkaa

A ja go będę dobrze wspominać.

ocenił(a) film na 8
timonkaa

Bzdury to wy wielcy krytycy wypisujecie, nie mając bladego pojęcia o genezie tych kosmitów.

Zacznijmy od tego, że nie ma absolutnie żadnej mowy o zabiciu obcych konwencjonalną bronią. Tak już jest i już, bo tak ci kosmici zostali wymyśleni i tacy po prostu byli. Doszukiwanie się tutaj głębszego sensu i zastanawianie się nad tym, czy w ogóle byłoby to możliwe wedle obowiązujących praw fizyki jest idiotyzmem, podobnie jak równie głupie byłoby zastanawianie się dlaczego Superman jest odporny na kule i umie latać, czemu Ksenomorf z filmu "Obcy" ma kwas zamiast krwi albo dlaczego Geralt z Rivii umie posługiwać się prostą magią. Nikt normalny nad takimi rzeczami się nie zastanawia, tylko godzi się z tym, że ta czy ta postać jest taka, a nie inna. W "Cichym Miejscu" Obcy byli odporni na ludzką broń i mieli pełne prawo być, bo tak zostali wymyśleni przez Krasinskiego i jego ludzi, to była ich cecha i nie ma co zastanawiać się nad jej sensem czy wiarygodnością w realnym świecie. Nie jest też to nic absurdalnego czy skrajnie oderwanego od rzeczywistości, ponieważ w świecie kina, w gorszych i lepszych produkcjach, w świecie literatury, grach i komiksach przewinęło się tysiące postaci odpornych na ludzką broń palną, a nawet jądrową. I nie ma w tym nic zaskakującego, absolutnie nic.

Obcy z tego filmu są nieznaną rasą, nie wiemy o nich praktycznie nic. Nie mamy pojęcia jak powstali i jakimi prawami rządziła się planeta, z której pochodzili i w jaki sposób wyewoluowali. Są to istoty pozaziemskie, zatem nie musiały w żaden sposób przypominać ziemskich stworzeń i podlegać ziemskim prawom, jak istoty na Ziemi. Myślenie, że w kosmosie na innych planetach życie musi wyglądać jak na Ziemi jest mocno naiwne. Owszem, mogą być podobieństwa, ale tamtejsze organizmy mogą być przystosowane do życia w warunkach, w jakich żaden ziemski organizm nie miałby szans na przeżycie. Nic nadzwyczajnego w tym, że kosmici z filmu są w stanie oprzeć się ludzkiej broni. Są pozaziemskimi stworzeniami, więc czymś nieznanym i niezbadanym dla ludzkości, już samo to powinno wystarczyć do rozwiania wątpliwości na temat ich odporności. Nie musieli tacy być, ale mogli i byli.

Dużo większą głupotą której np. ja nie rozumiem jest przedstawienie obcych w "Znakach". Na Ziemię przybyła zaawansowana technologicznie rasa, by podbić ludzkość, a ich największą słabością była... woda. A oni co? Niby inteligentni, a schodzili ze statków bez kombinezonów, bez broni, goli i weseli jak ich matka natura stworzyła i można było ich zabić szklanką z wodą. Największa słabość woda, przylatują podbić planetę pokrytej w ponad 70% wodą i nie potrafią tego przewidzieć. Brawo dla nich, banda kosmicznych idiotów. I rozumiałbym czepianie się w takim przypadku. Z drugiej strony też można by czepiać się faktu, że jak to możliwe, że dla żywych istot szkodliwa jest woda. A no właśnie o ile można czepiać się motywów i inteligencji tych kosmitów, tak faktu, iż szkodliwa jest dla nich woda absolutnie nie. Bo tak jak mówiłem - nie mamy bladego pojęcia o życiu pozaziemskim oraz o prawach, jakie na odległych planetach decydują o jego powstaniu i utrzymaniu. Myślenie, że musi to wyglądać jak na Ziemie jest, jak również wspomniałem, bardzo, bardzo naiwne.

Co wiemy na temat kosmitów z "Cichego miejsca"? I tutaj pojawią się fakty, o których wy nie macie bladego pojęcia i na podstawie własnych, wyssanych z palca argumentów, krytykujecie pomysły z filmu. Jeśli już krytykować, to wypadałoby się chociaż zapoznać z tematyką trochę, a nie wypisywać durnoty bez pokrycia.

Oto co na temat "swoich" kosmitów miał do powiedzenia Krasinski. Tak, TEN Krasinski.

Chociażby to, że istoty te pochodzą z obcej planety, która uległa destrukcji. W jaki sposób? Nie wiadomo, po prostu ojczysta planeta tej rasy została unicestwiona i nie ma znaczenia w jaki sposób, czy eksplodowała, czy zderzyła się z jakimś dużym ciałem niebieskim - nieistotne. Takie jest założenie ich "stworzyciela" i nie ma sensu z tym dyskutować. A mimo to rasa ta przetrwała. Ba, nie tylko przeżyli zniszczenie własnej planety, ale także "podróż" na Ziemię.

Macie w ogóle pojęcie w jaki sposób dostali się na Ziemię? Oczywiście, że nie macie żadnego pojęcia, bo macie to gdzieś, a mimo to się wypowiadacie. Kosmici nie wzięli się znikąd, nie przylecieli statkami, tylko na meteorytach, najprawdopodobniej odłamkach ich ojczystej planety. Czyli podsumujmy:

1. Rasa ta przeżyła eksplozję własnej planety;
2. Dryfowała Bóg wie ile w kosmosie na skalnych odłamkach, bez wody, powietrza i pożywienia, czyli przetrwała warunki w próżni, zapewne przez dziesiątki, a może setki lat (można założyć, że w jakiś sposób były uśpione w czasie kosmicznej podróży);
3. Meteoryty nie wylądowały na Ziemi. One się z Ziemią zderzyły, przy czym co oczywiste, nastąpiła wówczas eksplozja zbliżona do jądrowej. Istoty te przeżyły więc podróż w kosmosie w warunkach próżni (meteoryty nie mają atmosfery), wejście w ziemską atmosferę oraz zderzenie obiektów na których były z Ziemią, czyli krótko mówiąc - ogromny wybuch porównywalny z eksplozją solidnej bomby atomowej.

A wy tutaj pitolicie o tym, że wojsko powinno zwabić je w jedno miejsce i wysadzić bombą lub zaatakować rakietami :D Istoty, które przeżyły eksplozję swojej planety, podróż w próżni oraz zderzenie "ich" meteorytów z Ziemią. Pewnie, granatami ich, ale to wojsko głupie, tak jakby nie próbowali, prawda? A przecież wyraźnie w jednej scenie było widać wycinek z gazety sugerujący, że stworzenia są niezniszczalne, kule i bomby nie pomagają, wow, cóż za zdziwienie :D I jak śmiesznie to wszystko brzmi, jak przytoczy się takie fakty jak podałem... I to fakty nie wyssane z dupy, tylko podane przez reżysera tego filmu.

A nad samym faktem, czy byłoby to możliwe w realnym świecie czy nie, ludzie, bądźmy poważni. To jest film. FILM. Nie realny świat, a film. Wymysł reżysera i scenarzysty/ów. I obcy mieli pełne prawo tacy być, bo to pozaziemskie istoty, których ziemskie prawa i ludzkie pojmowanie fizyki wcale nie musiały obowiązywać. Proste. Koniec tematu.




Gooner250

W końcu ktoś napisał, coś ciekawszego niż zwykłe "Ale gdzie jest wojsko" :) lub "Matka nie może tak urodzić" :))) Napiszę najpierw tak, jakbym nie wiedział nic o tym co mówi reżyser filmu. Wnioski z samej wiedzy o filmie. Potem się odniosę do Twojego wpisu.

Po pierwsze ten film to marna kalka gry Death Stranding jeśli chodzi o rodzaj potworów. I to bardzo nie udolna kalka ponieważ humanoidalna- a tacy obcy to typowa sztampa oraz brak kreatywności ze strony twórców.

Rasa wyższa to była w Niezwyciężonym lub we Fiasku u Lema. Która kolejno, pierwsza była nie do pokonania(jedynie przez zniszczenie całej planety a i to nie wiadomo czy by pomogło), a druga nawet nie do zobaczenia.(Sferomachia na najwyższym poziomie technologicznym wybiegającym tysiące lat naszą ówczesną cywilizację techniczną).

Tutaj w tym "dziele" co najwyżej pomysł na rasę jest potraktowany trywialnie a z punktu widzenia hard sci-fi to wręcz marginalnie oraz idiotycznie, schematyczne, sztampowo, ot taka bajeczka z super-uber potworkami dla dzieci oraz ignorantów.

Rasa wyższa w tym akurat przypadku w filmie - to nie to samo to wyższa inteligentna forma życia a raczej zwykły zwierzęcy instynkt - bo to właśnie on prawdopodobnie w znacznym stopniu był odpowiedzialny za strukturę obronną ciała "obcych" podobnie jak pancerze chitynowe(organiczny związek chemiczny) u stawonogów, a jakoś ich nie uważamy za wyższą cywilizację....:)

Jesteście tacy "bystrzy" włącznie z autorką tematu, i piszecie cały czas o wojsku.....
Nie wiecie, czy te humanoidalne stawonogi, na samym początku nie były ledwie larwami, zygotami, embrionem który nie potrafił się samodzielnie bronić, być może zdołał wypracować sobie ten pancerz na skutek walki właśnie z wojskiem, więc obie strony uczyły się od siebie,metodą prób i błędów, z tym że człowiek nie przeskoczy siebie w ewolucji a ten gatunek zdołał ewoluować aby przetrwać, tak działa metamorfoza u owadów, ciekawostka: gatunków owadów jest miliony na całym świecie, tysiące, setki rodzajów, u ssaków wygląda to zupełnie inaczej. Jest tego dużo mniej. Owady dużo lepiej i szybciej adaptują się w niesprzyjającym środowisku.

W filmie nie podano kompletnie nic z całego procesu skąd się wzięły, jak się rozmnażają ani jaki jest ich wpływ na całą biosferę oraz jak one stały się na naszej planecie homeostatami.
I to jest całkowity problem tego, filmu. Nie może być zbyt naukowo, bo 90% z was nic by nie zrozumiała. A do kina, każdy by chciał iść się zrelaksować. Po za tym reżyser i scenarzysta wie, czym by się skończyło, zbyt ambitne kino klasy Odysei Kosmicznej, nigdy by na siebie nie zarobiło, bo więcej jest ludzi głupich na świecie niż mądrych.

Także nie słodziłbym "rasie" która z inteligencją miała mało wspólnego, ba, była permutacją gatunkową i fakt zalążkiem czegoś co być może......może.....kiedyś mogło być pozostałością wyższej inteligentnej formy życia które zdołało wyewoluować na naszej plancie. W sensie takiej że te potworki to mięso armatnie jakiejś bardzo wysokiej cywilizacji kosmicznej.
Nie ma takiej opcji, aby taka forma życia powstała tu na ziemi. Nawet po mutacjach i zabawy z genomem.

Film się broni jako fantasy, bo w Harrym Potterze są gorsze nielogiczności.
Ale jako sci-fi(które poniekąd aspiruję do tego miana)wypada blado.
Film raczej dla członkiń koła gospodyń wiejskich.

Co do wypowiedzi autora filmu:
Niczego fascynującego nie wymyślił. Ot, kolejna rasa obcych(agresywna,cóż za urozmaicenie) która trafiła na ziemię, aby dalej egzystować, nic kreatywnego ani nic czego nie było by w każdym numerze fantastyki w latach 80tych.
Lot na meteorytach w kierunku ziemi xd xd xd.....BAJKA O MISIU USZATKU, co oklapnięte uszko ma, jest bardziej wiarygodna.
To są Twoje hipotezy i także wróżysz z fusów facet.
Bez powietrza, bez wody, bez jedzenia. To jest schemat bardzo humanoidalny, nie uważasz?
Autor filmu uczłowieczył "obcych" jak tylko się dało. I TO JEST BARDZO SŁABE i mało kreatywne.

Pomijam fakt że istnieję takie coś jak "okno kontaktu" i wbicie się w naszą galaktykę jest mniej prawdopodobne niż to że cofnę się w czasie i prześpię z Pamelą Anderson i będę mieć z nią gromadę dzieciaków. A na koniec zostanę multimiliarderem, kupie swój własny harem i będę miał tam 100 dziewic które będą spełniać moje zachcianki, a ja będę leżał do końca życia na waleta, w łóżku wodnym otoczonym delfinami:)
Autor filmu nie podał niczego istotnego, NICZEGO. Bo sam nie miał nic do dodania ciekawego.

Solaris_fw

Tak, naprawdę to ja dodałem ciekawszą część o obcych i ich genezy powstania oraz przystosowania się na ziemi, niż sam autor dodał po filmie.

ocenił(a) film na 7
Gooner250

Taka zajebista rasa co przeżyła lot na meteorycie Ale strzału w ryj z shotguna już nie, lubię Jak sie dzieci nakrecaja... rewelacje o których piszesz nie sa w filmie pokazane, to że Kosiński( tak, ten Kosinsk) coś tam tłumaczy poza filmem nie ma znaczenia

ocenił(a) film na 10
timonkaa

Czasami ludzie szukaja przypuerkolki do wszystkiego ... film dla mnie spoko I jesli chodzi o placz dziecka- . moje dziecko jak sie urodzio nie plakalo. Cichy jekniecie I tyle:) Nie wszystkie wyja po urodzeniu jak oszalale:D

ocenił(a) film na 7
blekitne_oczka

To samo chciałem napisać. Jedno z moich dzieci urodziło się w niespełna godzinę od wejścia na salę operacyjną i nie plakalo zaraz po porodzie. Życie potrafi zaskoczyć;) bardziej niż film, hehe

ocenił(a) film na 8
timonkaa

Film obejrzałem dopiero wczoraj i owszem jest troszkę niedociągnięć ale: USA to nie Polska i tam takie farmy często mają własne zasilanie z jakiegoś wiatraka czy generatora a wodę ze studni... oczywiście to w tym filmie fikcja bo każde z tych urządzeń generowałoby stały hałas a tego tu się unika.
Owszem w całym filmie jest pełno skrótów myślowych czy sytuacji wymuszonych ale pokażcie mi chociaż 1 film który nie ma w sobie jakiejś bzdury. Takich filmów czy seriali nie ma nawet jak opowiadają o czasach obecnych.
Sam film bardzo fajnie się ogląda, co ciekawe w tym samym roku wyszedł film bardzo podobny: Nie otwieraj oczu z Bullock tyle że tam nie można patrzeć a tu mówić :)

timonkaa

Właśnie miałem to napisac

ocenił(a) film na 7
timonkaa

Ja bardzo przymykam oczy w filmach na głupotę bohaterów oraz inne nonsensy.. Ale..

Zróbmy sobie nowe bejbi w okolicznościach, kiedy nie można piernąć?! Bo noworodki są takie ciche i małe dzieci w ogóle ogarną, żeby nie hałasowac? Bo ostatnim razem dobrze się to skończyło? Naraźmy życia nasze i swoich dzieci.

Tak mnie to razi, bo na tym oparła się cała fabuła.

Nie będę wspominać o takich mniejszych nonsensach, jak silos z kartonu, a pickup pancerny.

ocenił(a) film na 10
timonkaa

do pierwszego wpisu - wyjdz już z piwnicy - potworki ponoć bezmózgich nie atakują - i choć to tylko teoria spiskowa ale ktoś kto ma zapotrzebowanie na pierwszą skalę w piramidzie Maslow'a nie powinien swoich wypocin tu umieszczać :)

ocenił(a) film na 8
timonkaa

Współczuję ci oglądania większości filmów xD. Jakby mnie miały takie rzeczy trigerrować to bym sobie odpuścił kino.

ocenił(a) film na 7
timonkaa

457 dzień, a kukurydza równo w rzędach zasiana siewnikiem i pewnie traktorem John Deerem. Bezgłośnym?
P.S.
Że też Polak John Krasinski potrafił taką piękną angielkę poderwać.

ocenił(a) film na 7
dingo21_filmaniak

Nie takie pary dziwne widziałem.

ocenił(a) film na 3
timonkaa

Ogólnie festiwal zbiegów okoliczności, które są wynikiem innych zbiegów okoliczności, wynikających z niezwykłych okoliczności. Dodałbym do twojej listy jeszcze zalewanie całego domu wodą z łazienki (choć wcale nie widać, żeby ktoś odkręcił kurek), a w następnym ujęciu jak gdyby nic sucho.

ocenił(a) film na 8
timonkaa

Zapomniałeś dodać że kukurydza była dojrzewająca, a po 300 dniach uschła by całkowicie, chyba że potwory sobie ją zasiały

timonkaa

Lepiej bym tego nie określił.

ocenił(a) film na 3
timonkaa

Ścieżki z piasku rozmyły by się każdym deszczu, chyba że deszcz tam nie pada ... jednak kukurydza jakoś rośnie :)

ocenił(a) film na 7
Logan87

Ale fajna gównoburza. Może zapomnieliście wszyscy że to jednak jest film :)

ocenił(a) film na 6
timonkaa

Kto i jak obsial taki kawal pola? Minelo 427dni. Ponad rok... nawet jezeli to poplon to nie bylby taki rowniutki.

ocenił(a) film na 6
timonkaa

Nie każdy poród kończy się płaczem dziecka. Nieraz były przypadki kiedy dziecko tylko kwękało lub po prostu zasnęło.

Mnie natomiast zirytowało, że mąż wychodząc z cichego miejsca nie zamknął je za sobą przez co potwór mógł spokojnie wejść do środka w tropie za dźwiękiem. Nie mówiąc już o tym, że z niego totalna pierdoła, że nie rozejrzał się dobrze by de facto zauważyć porządnie lejącą się wodę, która wcale nie była cicha.

No i sam temat częstotliwości dźwięków, na które potwory są wrażliwe. Ciężko mi jest uwierzyć, że przez ponad rok nikt wcześniej nie wpadł na to by potwory załatwić dźwiękiem. Trochę mi to się wydaje naiwne.

ocenił(a) film na 3
timonkaa

Masa głupot w filmie. Nie czytałem wszystkiego ale nawet pseudo chwytający za serce moment poświęcenia ojca jest debilny. Potworki namierzaja dźwiękiem to nie łaska rzucić cokolwiek o cokolwiek 30m dalej? I jeszcze na koniec glucha mcgyver co wpada na pomysł w 2 sekundy jak unieszkodliwić potwory aparatem xd

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones