Początek okropnie nudny. Myśłałem ,że to chodzenie po domu nigdy się nie skończy. Poźniej było już lepiej,dużo lepiej. FIlm zaczyna wciągać i robi się dobry,mroczny klimat. Napięcie narasta i jest ciekawie. Zakończenie kompletnie jak nie z tego filmu...Gdyby nie to, ocena byłaby dużo wyższa. Nie spodziewałem się kompletnie o co tam chodzi ,dopiero pod koniec mnie oświeciło i faktycznie tak było. Wymyślona postać koleżanki z dzieciństwa,łożko w piwnicy,zdjęcia...To już mówi samo za siebie. Film mine osobiście trochę obrzydził. Spodziewałem się kompletnie czegoś innego. Moim zdaniem ,jeżeli już ktoś chciał robić film o ,,takich skur.......'',to mogli zrobić to w inny sposób. Dobry,ale dużo traci na zakończeniu.
a moim zdaniem zakonczenie jest najlepsza jego strona. spodziewalem sie duchow itp a dostalem cos oryginalnego
Ale taka prawda. Mnie akurat klimat przez pierwszą godzinę filmu chwilami wręcz aż przerażał, a oglądnąłem już dziesiątki, może i więcej(?), horrorów, tak że jakby nie patrzył jestem trochę uodporniony na takie zabiegi. Jednak twórcy świetnie sobie z tym poradzili. Też świtało mi coś w głowie odnośnie opiekuńczego tatuśka, zauroczonego dziewczyną wujaszka, później doszły potajemnie chowane foty, ale spodziewałem się jakichś bezdomnych zwyrodnialców lub pary psychopatów, którzy po prostu chcieli załamać czyjąś psychikę. U mnie też, gdyby nie końcówka byłoby oczko wyżej. Były momenty, że twórcy się chyba trochę sami pogubili w tym wszystkim, przesadzając z takimi zabiegami jak sedes na ścianie itp. Ale klimat i muzyka robią tu robotę. Główna bohaterka dosyć wiarygodna, a w horrorach jest to rzadko kiedy spotykane. Polecam ''Blady strach''.