PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=123383}

Ciekawy przypadek Benjamina Buttona

The Curious Case of Benjamin Button
2008
7,7 518 tys. ocen
7,7 10 1 517519
6,5 90 krytyków
Ciekawy przypadek Benjamina Buttona
powrót do forum filmu Ciekawy przypadek Benjamina Buttona

nie wiem jak inni, ale sam pomysł niestarzejącego się człowieka jest po prostu GŁUPI, GŁUPI po trzykroć GŁUPI!!! i tej głupoty nic nie przyćmi ani dobra muzyka, ani kreacje Brada Pitta i Kate B. nic!
urodziło się stare niemowlę, które umarło jako stare niemowlę - i ten film jest nominowany do Oscarów ??? i na pewno otrzyma ich kilka

ocenił(a) film na 8
Bosak

A jaki jest według ciebie dobry pomysł na scenariusz?

ocenił(a) film na 3
TheWorldIsYours

dobry scenariusz powinien być przede wszystkim nieprzewidywalny, niejednoznaczny i ciekawy, a film dynamiczny, posiadający jakąś niegłupią myśl przewodnią, ideę przez co zmuszający do wysiłku intelektualnego, obdarzony PUENTĄ!!! co najmniej tyle

Bosak

Jakoś nie chce mi się wierzyć, że przewidziałeś przebieg całego filmu, oglądając go od początku do końca. Według mnie bynajmniej nie był jednoznaczny i statyczny, a myśl przewodnia jest porażająco prosta do zinterpretowania. Sugestia - chociażby nieubłagany upływ czasu? Cóż, jednak to jest Twoje zdanie. Proponowałabym jednak na przyszłość uważniej skupiać się podczas oglądania filmu, można wyłapać naprawdę wiele ciekawych wątków i doszukać się nieoczywistych znaczeń.

Bosak

Pretensje proszę zgłaszać do Scotta F. Fitzgeralda- autora opowiadania, które zekranizował Fincher. :)

ocenił(a) film na 3
Kristof203

Natomiast pretensje że Solaris jest słabym filmem należy zgłaszać do Św.P. Stanisława Lema

ocenił(a) film na 7
Bosak

Wydaje mi się, że film faktycznie może wzbudzać sporo kontrowersji. No bo faktycznie dlaczego film, ktory jest totalnie różny od naszej rzeczywistości może dostać Oskara. Ja po obejrzeniu wytłumaczyłam to sobie tak, ze aby powstał dobry film, musi być świetny scenariusz, fajne wykonanie. I to chyba przepis na sukces. Benjamin Button dla mnie spełnia ok 90% założeń jakie powinien spełniać film, który by mnie olśnił. Zabili mnie słowem tak naprawdę. I mimo, że historia nieco fantasy film podobał mi sie bardzo. 10% nie spełnia zakończenie ;)

użytkownik usunięty
rucia007

Władca Pierścieni też jest totalnie różny od naszej rzeczywistości co nie przeszkodziło mu w zdobyciu zasłużonych Oskarów ;)

ocenił(a) film na 3
Bosak

Z głupich pomysłów też da się zrobić dobry film, ale nie tym razem. Wyszło coś nijakiego, lepiej obejrzeć sobie "enty" raz Forresta Gumpa.

ocenił(a) film na 3
Bosak

powoli zmieniam całkowicie krytyczne zdanie na prawie całkowicie, ale i tak film ten nie jest i nie będzie wspaniały, noweli nie chcę czytać nie po tym filmie

ocenił(a) film na 8
Bosak

No cóż. Jednym przeszkadzają kosmiczne roboty zamieniające się w samochody, innym chłopak, który po ugryzieniu pająka chodzi po ścianach, a innym facet, który w lodówce przeżył wybuch atomowy... Nieważne. A poza tym jakiś czas temu myślałem nad tym i uważam że ma to sens: na starość człowiek się "kurczy" (nie wiem jak to nazwać :P), nie ma sił chodzić, jeździ na wózku i staje się niedołężny. A jak puścić to do tyłu... I chyba autor pomyślał tak samo (oczywiście to nielogiczne, ale w latach 20 chyba się tym nie przejmowano :P).

ocenił(a) film na 7
speiderman

Dokładnie. W filmie pada zdanie: zaczynamy w pieluchach i kończymy w nich;) to chyba tyle w tej kwesti;)

Bosak

Co do kwestii Fitzgerald-"Ciekawy przypadek..." Lem-"solaris"odpowiadam: zarzut był do scenarzysty, a jak pamiętam nikt ani przy filmie Soderbergha ani Tarkovskiego nie czepiał się scenariusza "Solaris"(a raczej "Solarisów")

ocenił(a) film na 8
Bosak

dobra wyjaśnijmy sprawę... nie chcę Cię obrażać chociaż bardzo mnie do tego ciągnie.

Po pierwsze gatunek filmu - Melodramat
W melodramatach zawszę ktoś umiera a całość kończy się źle albo marnym "(not)happy end"

Skoro wiedziałeś, że to Melodramat to jak możesz chcieć aby scenariusz i zakończenie było nieprzewidywalne??? Myślałeś, że idziesz na TRANSFORMERS w reżyserii Ridleya Scotta, gdzie i historia i akcja są po prostu zajebiste??? Głupi jesteś??? To pytanie retoryczne... odpowiedź jest twierdząca

Drugi powód dla którego mnie drażnisz to fakt, że patrząc na twoje oceny filmów stwierdzam, że nie są złe. Oceniasz filmy w miarę dobrze a to pierwszy, który oceniłeś źle. Nie kieruję się swoim gustem, ale gustem różnych pism, redakcji i większości użytkowników

ocenił(a) film na 3
fifa114

Nie twierdzę, że jestem mądry, ale np. (banalny przykład) samobójstwo głównego bohatera zapobiegłoby żenującej końcówce umierającego osiemdziesiątletniego noworodka. Szkoda też, że nie zmarł w ramionach swojej córki - wiem przesadziłem

ocenił(a) film na 6
fifa114

"Nie kieruję się swoim gustem, ale gustem różnych pism, redakcji i większości użytkowników" a mnie to rozbawiło... "Jedzmy ryż! Miliony Chińczyków nie może się mylić". Eh.. trudno... Co do filmu to średniak. Pomysł fajny, ale coś mi wykonanie nie pasuje. I ciekawe, że Blanchet grała 60 latkę bez charakteryzacji... Naprawdę dobrze się trzyma...

ocenił(a) film na 8
Shopen

Piszemy: 'Miliony Chińczyków nie MOGĄ się mylić'. Masz problemy z liczbą mnogą, czy jak? To jak ty sobie, Szopen, radzisz z przypadkami i rodzajami?

ocenił(a) film na 6
Wojtalek

Wybacz, przejęzyczenie...

ocenił(a) film na 8
Shopen

Wybaczam:)Juz wybaczyłem........................................................

ocenił(a) film na 6
Wojtalek

No to mogę spać spokojnie...

ocenił(a) film na 7
Shopen

Skończyłem właśnie oglądać i powiem, że mam jakiś niedosyt, też mi czegoś brakuje w tym filmie. Momentami strasznie się dłużył. Ta końcówka z tym nimowlakiem jakaś bardzo naciągnięta mi się wydaje aby na samym końcu wzbudzić jakieś uczucia w widzu.

ocenił(a) film na 6
ZOoRK

No właśnie dłużył się. A co do końcówki, to skoro jako staruszek (na początku), zachowywał się jak dziecko (czytali mu książki dla dzieci), to później gdy wyglądał jak dziecko powinien chyba zachowywać się jak starszy człowiek, a Daisy mu czytała książkę dla dzieci... Jak dla mnie coś tu nie pasuje...

Shopen

Pod koniec filmu posiadał ciało niemowlęcia, ale umysłem był tak naprawdę staruszkiem. Można się jedynie domyślać, że u kresu swojego życia chorował na demencję starczą, dlatego w scenie, kiedy grał na fortepianie mając ciało dziecka - w ogóle nie poznał Daisy. Co do czytania książek dla dzieci - moim zdaniem Daisy niekoniecznie robiła to dlatego, że uważała go za dziecko, ale raczej z powodu sentymentu do samej książki. Przecież sam motyw tej bajki przewijał się w filmie po wielokroć. Film zatacza wielką pętlę czasową, momentami trudno się w nim połapać.

ocenił(a) film na 10
masterofdistaster

Film świetny. Nie przeciętny, poprzez głównych bohaterów. Daisy pomimo swej dystyngowanej prezencji jest w sumie szmatą. Ben też mimo miłego charakteru wdawał się w romanse. Ciekawy film, dostanie ze 0scara lub 2.