To masz pecha że straciłeś wiarygodność do forumowiczów...to że Tobie sie nie podobał to nie znaczy że innym też.Ja dałem 9/10 bardzo mi sie podobał,w końcu coś innego,świetny pomysł.A jeśli ten film to dla Ciebie żenada i strata czasu to dlaczego go nie wyłączyłeś jak takie to flaki z olejem?tylko patrzyłeś do końca...

Ale mnie denerwują takie komentarze: "bardzo mi sie podobał,w końcu coś innego,świetny pomysł"; jeśli Wam się podoba POMYSŁ i "COŚ INNEGO" to piejcie peany na cześć Fitzgeralda , który napisał opowiadanie , a nie na cześć filmu. Jeśli tylko sam fakt czasu na opak powoduje, że film w Waszych oczach jest arcydziełem to oznaka nijakości produkcji, bo pomysł jest adaptowany.

Jeśli Cie denerwują tego typu wypowiedzi to po prostu ich nie czytaj.Po drugie mylisz pojęcia,a po trzecie nie ma prawa mi sie film podobać?!Każdy ma swój gust,jeśli Ty masz inny to nie krytykuj kogoś.Moge pisać co mi sie podoba a jeśli Ciebie to tak denerwuje to jak pisałem wcześniej-NIE CZYTAJ!!!

"Jeśli Cie denerwują tego typu wypowiedzi to po prostu ich nie czytaj"

Przyjmując taki tok myślenia zamknęlibyśmy się w swoich kręgach, każdy rozczulałby się nad swoim "arcydziełem" i wtedy nie wiedziałbym, że ktoś inny oprócz mnie uznał ten film za totalną porażke, nude i ogólny obraz nędzy i rozpaczy...

Ten film był tak nudny, że ledwo wysiedziałem; a wysiedziałem na nim z szacunku do własnych pieniędzy.
Wydałem je, aby obejrzeć film, więc go obejrzałem.

Stwierdzam, że dawno nie widziałem tak słabego obrazu!

...i masz do tego prawo tak samo jak ja do wypowiedzi że mi sie BARDZO podobał.Gustów jest tyle ile ludzi na świecie,jednym sie film podobał innym nie proste i logiczne,i znając fora;jeszcze będzie setki wypowiedzi podzielonych;na tak i na nie.

A ja (nie oceniając nikogo) zastanawiam się jaki wpływ na niektóre oceny i dobre i złe miał wysyp oskarowych nominacji ( wiadomo Akademia ma swoich fanów i zagorzałych przeciwników także na filmwebie)może niektórzy myślą że "jeśli coś się podoba Akademii to musi się podobać także mnie w końcu znawca znawce rozumie" albo z drugiej strony wrogowie Akademii uznają że nie może mi się spodobać film który spodobał się "bandzie pseudo znawców którzy bija brawo obrazowi którego producent wyłożył największą kasę lub jest najlepszym kolegą". Zapomniałem wspomnieć o ważnej sprawie nie oglądałem "Ciekawego przypadku..." pewnie jak obejrzę to go nie skomentuje na forum bo co bym nie napisał zawsze znajdzie się ktoś kto wyśle mnie na drzewo, a w moim wieku taka wycieczka może być niebezpieczna :)