UWAGA SPOILERY!!!
"Ciekawy przypadek Benjamina Buttona", jest filmem ciekawym o ujmującej historii. Przez cały czas oglądania filmu miałem nie odparte wrażenie, że film jest bardzo podobny do "Forresta Gumpa". Obydwa filmy opowiadają dwie historie niezwykłych ludzi, którzy opowiadają o swych losach. Występują w nich podobne postacie - wystarczy tu przytoczyć postacie Płk. Dan Taylor i Kapitana Mike'a. "Benjamin Button", jest jednak w mojej opinni filmem gorszym.
Dlaczego?
Pomysł sam w sobie jest bardzo dobry - człowiek, który młodnieje na zewnątrz, ale starzeje się jego osobowość. Jednak twórcy nie wykorzystali tej historii... Jest bardzo dużo nieścisłości, a film najbardziej zepsół fakt, iż ta historia przekształciła się w klasyczny romans.
Oprócz tego uważam, że postać Daisy jest kiepska. Przedstawili ją jako zapatrzoną w siebie baletnicę, typową przedstawicielkę "klasy wyższej", w gruncie rzeczy jej postać denerwuje widza. Nawet jako konająca staruszka, nie potrafiła odważyć się na powiedzenie prawdy swojej córce. Oprócz tego nie rozumiem, dlaczego z tak ładnej dziewczyny jaką grała na początku Daisy, wyrosła taka brzydka osoba jak Cate Blanchet... Rozumiem, że jest dobrą aktorką, nie oceniam ludzi po wyglądzie, pasowała do roli baletnicy, ale... no cóż po prostu jej nie lubię - jest taka zimna, oschła i mdła.
Co do kreacji Brada Pitta - dobra, aczkolwiek autorzy, nie postarali się o dobre osadzenie w epoce. W momencie kiedy Benjamin miał 49 lat były lata 60/70, a sam Brad Pitt nosił się jak w późnych latach 80/90.
Kończąc swoją wypowiedź dodam jeszcze, że ode mnie wędruje 8, za dobry film jednak w mojej opinii nie dopracowany. Gdyby była możliwość dawania plusów byłoby 7+ :)
Dodam może jeszcze takie moją myśl
Forrest Gump - film o prostym człowieku i jego skomplikowanej historii.
Benjamin Button - film o skomplikowanym człowieku i historii taka jak każda.
Myślę, że coś w tym jest bo pomimo kuriozalnej sytuacji w jakiej Benjamin się znalazł - jest to historia każdego z nas.
Moim zdaniem film jest dopracowany. Ubrania, samochody, wnętrza domów zostały bardzo dobrze odwzorowane z danych epok.
"Niektórzy rodzą się by siedzieć nad rzeką. W innych trafia piorun. Niektórzy mają słuch. Inni są artystami. Niektórzy pływają. Inni znają się na guzikach. Są tacy co deklamują szekspira. Bywają też urodzone matki. Jeszcze inni tanczą." Ten cytat możemy usłyszeć pod koniec filmu. I tak naprawde on mówi nam o czym naprawde oglądaliśmy film.