Ja wręcz przeciwnie.
Uważam iż film powinien otrzymać Oscara za:
*muzykę
*scenariusz
*reżyserię
*za grę aktorską Brad Pitt oraz Cate Blanchett
*scenografie i dekoracje wnętrz
*charakteryzacje
Bardzo mi się film podobał i muszę przyznać iż dawno nie nakręcono tak świetnego filmu.
Za scenariusz?
Postaci nie miały wyrazu, były bez emocji. Przykłady: "jestem Twoim ojcem" - nic, "zostawiam rodzinę całuję dziecko na do widzenia odchodząc na zawsze" - nic, "Qeenie nie zyje" - aha nic
Błąd scenariusza: dlaczego jesli urodził się jako niemowlę także jako niemowlę umarł - nie czaje - zmniejszające sie kości? brak logiki
Poza tym film był kurcze o niczym (bo nie powiecie mi ze o miłości - miłość ? Pływali łodzią po malowniczych plażach i tylo wiem o ich miłości.
Gdy on odjeżdżał nie uroniła łzy, gdy wrócił również a zaczęła się nim interesować dopiero gdy stanął przed nią Brad Pitt bez charakteryzacji a ona była bez zawodowej przyszłości) Nie rozbudowano postaci w filmie trwającym prawie 3h szkoda
A przepraszam rozbudowano postać faceta którego trafił siedem razy piorun :) jego poznaliśmy
Po co siedzieli w tym hotelu w Rosji tyle czasu, po co tak rozbudowany romans? Kurcze ile tam było niekonsekwencji.
Ona go traktowała jak koleżanka z dzieciństwa Forresta Gumpa przez właściciwe cały film (właściwie ta sama historia) tylko że Button nie był upośledzony więc kupy się to nie trzymało :)
Słuchajcie wymieniłem tylko kilka rzeczy a było tego więcej.
Bohaterami nie targały żadne emocje, nie mieli dylematów albo nas o nich nie poinformowano, bez sensu, robili coś i już, bez targających nimi wątpliwości.
PIERWSZY RAZ WIDZIAŁEM MIŁOŚĆ BEZ UCZUĆ :) masakra
Nie chce mi sie wymieniac bo już wymieniałem jednego jestem pewny zgarnie najwięcej oskarów!