To jest meganudne ciągle czekałam skąd taka ocena i pozytywne opinie czy będzie jakieś ciekawe zakończenie a tu nic ......cały film nic się nie dzieje akcja toczy się zdecydowanie za wolno .. w sumie to tam nie ma akcji, każdy etap jest na siłę naciągany, a ten cały "głębszy sens" to nic odkrywczego w wielu innych filmach potrafili lepiej przekazać takie motto.
Studiuję prawo .... jeśli Cię to tak bardzo interesuje. Poza tym dla ciebie może to był ciekawy film, dla mnie był nudny i co z tego?
Studiujesz prawo a nie potrafisz się wysłowić? Nie znasz zasad tworzenia zdania. Nie używasz interpunkcji. Twój temat to paplanina bez ładu i składu. Tacy ludzie studiują teraz prawo? Przykre.
Wysoka samoocena? Ja tylko pisałem o zasadach języka polskiego, o których uczą w polskich szkołach podstawowych.
Ja się zgadzam, oglądałam ten film już jakiś czas temu i jeśli mam być szczera to faktycznie był nudny i dołujący....trudno szukać głębokiego sensu....
A co do tej echem...dyskusji,którą reszta sprowadziła na poziom dzieci w piaskownicy (-nie lubisz tego co ja? -jestes tępa", jak czytam coś takiego to aż się niedobrze robi;/) to nie rozumiem tej ekscytacji , bo każdy ma prawo do swojego zdania. Nawet jeśli to byłby hit na miarę światową to każdy ma prawo ocenić go źle i nawet najdziwniejszy nick nie ma nic do tego. Wiek również bo można być w gimnazjum i być inteligentną osobą ,a można mieć 40 lat i być debilem. A to,ze zaczyna się kogoś wyzywać to tylko dlatego,że ma inne zdanie to już szczyt bezczelności i chamstwa.
Jezeli chodzi o taki typ filmu, to naprawdę bardzo dobry, wzruszający. Chyba większość spodziewała się akcji jak w Niezniszczalnych.
Pozdro 600
A mnie się bardzo podobał. Podczas oglądania przypominał mi się trochę Forest Gump. Tutaj Benjamin jest odmieńcem, tak jak Forest, no i jeszcze te różne wydarzenia, podróż przez czasy wojny, później lata 60, dla mnie bomba ;)
A czego oczekiwałaś po takim filmie? Akcji? Krwi? Pościgów? Walki z kosmitami? Na boga, toż to jest melodramat! Jeśli nie jesteś fanką/nie interesujesz się takimi filmami to po cóż je w ogóle oglądasz? Dla mnie film, jako przedstawiciel swojego gatunku, był bardzo dobry. Na przyszłość- możesz używać zwrotu "według mnie, ten film jest zły, dlatego że..." A nie coś w stylu "ja wiem najlepiej, jestem znawcą, nie oglądajcie tego". Pozdrawiam.
Skoro ja to napisałam to znaczy, że to moje zdanie nie muszę tego wielokrotnie podkreślać. Pod wieloma filmami na forach tego portalu również widziałam tego typu posty, że ludzie polecają lub odradzają sobie nawzajem jakiś film, nie widzę powodu do oburzenia, po prostu tak zatytułowałam temat i koniec. Nawet jeśliby ten film rozpatrywać w kategoriach melodramatu i tak jest jednym ze słabszych filmów MOIM ZDANIEM.
Od filmu sądząc po ocenach i recenzjach oczekiwałam spędzenia czasu w interesujący sposób, zaskakującego obrotu zdarzeń, nieoczekiwanego zakończenia, wzruszenia, ciekawej puenty. Tutaj wszystko było marne, nic nie znaczące, zwyczajne, niczym specjalnym się również ten film nie wyróżniał poza tym, że główny bohater był coraz młodszy. Całe jego życie- przyjaciele, romanse, przygody strasznie przeciętne i nudnawe. Mało przejmujący los głównych bohaterów, nie czeka się w napięciu na kolejne sceny one po prostu przelewają się przez cały film męcząc człowieka.
Zgadzam się, filmu nie da się obejrzeć do końca, podczas projekcji dobrze jest zaopatrzyć się w defibrylator i respirator, bo życie ulatuje z człowieka w zastraszającym tempie. Zupełnie nie rozumiem tak wysokiej oceny ogólnej, film jest wybitnie nieciekawy. Kilka razy próbowałem, ale chyba nie jestem dostatecznie hipsterski, żeby zachwycać się tą "poezją dla dresów". Jeszcze to słowo w tytule, tak przewrotne... CIEKAWY! Poważnie, spodziewałem się czegoś lepszego, szczególnie, że lubię grających tu aktorów. Ale ja wiem jacy ludzie oceniają to wysoko, taka sama grupa społeczna, która jest AĘ z kompleksów, chodzi na wystawy różnych "dzieł" sztuki i zachwyca się pozwijanymi pięcioma drutami z czystego złota posklejanymi gumą do żucia. Tacy ludzi doszukują się tutaj głębszego sensu. Zakompleksieni idioci z przerośniętym ego zwani dzisiaj hipsterami.
Możę to nic nie wniesie... Pracuje na magazynie, nauke skonczylem na technikum, nie daze do kariery czy pieniedzy mam inne priorytety, mam 23 lata. Jestem bardzo uduchowiony choc mieszkam na najgorszym osiedlu w miescie. Film oceniłem na 9. Piszę te pare zdan o sobie zebyscie zrozumieli reszte, Caly film prawie plakalem choc rodzice spali obok. Tak bardzo nie chcialem zobaczyc konca bo wiedzialem jak sie skonczy. Tak jak wiem jak się skończy nasze zycie (Kazdy moze miec odmienny poglad co potem- kwestia religii, mam nadzieje, ze nikogo nie uraze). Myslicie czasami o smierci, starosci o tym jak wasz partner/ka beda niedolezni? Tu zostalo to pokazane w sposob oryginalny ale czy stracilo sens? Warto przejawiac empatie, wczujmy sie w przezycia innych ludzi, smutek czy radosc- to sie udziela. No i mistrzowska charakteryzacja gdyby nie Pitt to na pewno Ibisz:)) Pozdrawiam