PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=123383}

Ciekawy przypadek Benjamina Buttona

The Curious Case of Benjamin Button
2008
7,7 518 tys. ocen
7,7 10 1 517519
6,5 90 krytyków
Ciekawy przypadek Benjamina Buttona
powrót do forum filmu Ciekawy przypadek Benjamina Buttona

tragiczny, nudny, B. Pitt okropny. całośc oceniam jako spektakularną klapę

ocenił(a) film na 8
mamameli

A ja ciebie oceniam jako spektakularnego prowokanta!

TheWorldIsYours

:) ja tak myślę, bez prowokacji. Szczera prawda!

ocenił(a) film na 9
mamameli

nie powiedziałabym że tragiczny , momentami faktycznie nudny , ale że Brad Pitt okropny!? O nie! Był boski , tu chciałabym zacytować moją drogą przyjaciółkę:"Filmy z Bradem Pittem mnie rozpraszają."

LandrynkowaKrolowa

nic w nim nie zauważam ciekawego, ani urody, ani talentu, nic, jedynie cala masa dzieci.Jako aktor jest dla mnie amerykańskim mydłem. Każdy film psuje. Zupełnie nie rozumiem, co dziewczyny w nim widzą, ja nie widzę nic. Dno.

ocenił(a) film na 6
mamameli

trudno to wiedziec, bedac facetem ;). osobiscie uwazam, ze brad pitt jest aktorem bardzo dobrym, i nie zgodzilabym sie, ze kazdy film knoci, bo nie. pytanie tylko czy w tym filmie akurat zagral dobrze? hmmm i moja odpowiedz brzmi: raczej srednio. zdecydowanie ponizej swoich umiejetnosci. juz lepiej zagrala blanchet, ktora jest swietna aktorka.

ocenił(a) film na 6
mamameli

Popieram założyciela tematu. Ten film to porażka roku. Nuda, za mało magii, za mało sensu i jakichkolwiek głębszych przemyśleń. Oscarowa, grzeczna papka. I pomyśleć, że to coś jest w Top 250 IMdB... O czym u diabła miał być ten film? O odwrotnym życiu? I co z tego się dowiedzieliśmy? Że niektórzy tańczą, niektórzy śpiewają i ogólnie spoko jest. Ach, umarłem z wrażenia. Najgorszy film Finchera. Nie wiem, czym tu się tak jarać.

mamameli

powiem tak - dałem się nabrać marketingowcom. cały ten zamęt, tajemniczość, trailery... a wszystko dotyczy ckliwej opowiastki, która dłuży się w nieskończoność, jest do bólu przewidywalna, a moralizatorstwa i pokrzepiania serc - nawet jak na prawie 3-godzinny film - było zbyt wiele.

shqvarny

też mnie poniosły te reklamówki, dałam się po raz kolejny nabrać na amerykańską epopeję, bzurną, płytką bajkę dlla pseudoitelektualistów albo dla smarkaczy z gimnazjum. Pierdoły do kwadratu trwające trzy godziny, tyłek tylko boli /i głowa/.

mamameli

szczerze mówiac spodziewałam się czegoś poważniejszego, nie moówie jednak że film mi się nie podobał.

kiciuchnaaa

Roqosh! A może ty Fincherem jesteś:D juz na którymś z kolei forum "DP B.B" cię widze i ty tylko o tych symbolach.. nawet jeżili one tam są to w filmie nie chodzi o to żeby sie na nich tak bardzo skupiać

osobiście, nie zgadzam sie w pełni z nikim z tu obecnych.. Dałam filmowi 7 choć bardzo mi się podobał,ale nie mogłam dać wiecej, gdyż 8 pkt dostało ode mnie "lśnienie" Sir Kubricka, a byłaby to UJMA gdyby te filmy porównywać

*Aktorstwo na wysokim poziomie, chociaż wiecej sie po Pittcie spodziewałąm
*rewelacyjne wątki poboczne (np ojciec, czy pseudoMama benjamina)
*świetne wstawki (historia zegara, facet postrzelony piorunem 7 razy, kobieta w taksówce)

-powinno sie jednak zrobić z tego ok 2 godziny, nie wydłużać tak bardzo wątku miłosnego
-muzyka słaba, jak na nominacje do Academy Award
-byłam pewna że bedzie historia benjamina przedstawiona od jego strony psychicznej i tu sie zawiodłam

w porównaniu do "fight club" czy "se7en" to sie Fincher nie popisał.
Za to ogólem historia opowiedziana bardzo sympatycznie.. możnabyło dostrzec w nim wiele innych filmów .. w pewnym momencie miałąm wrażenie że oglądam titanica badz "aviatora", czy nawet "niebiańską plaże"

Polecam go wszystkim. Jednak nie akademii, aby go wyróżniła.

ocenił(a) film na 4
mamameli

ja od siebie tylko dodam ze to klasyczny zwyczajny amerykanski film jakich masa od zawsze i dlugo jeszcze pewnie beda bo zawsze sie sprawdzaja. Ile mozna?

muzyka symfoniczna, nadety patetyczny dramat, ekranizacja ksiazki, lzawe moraly, klasyczna struktura scenariusza. klasyczne zwiazki pomiedzy postaciami, standartowe zdarzenia i ich nastepstwa (czyt. po 10 minutach filmu juz wiesz wszytsko i to jak sie skonczy)

bla bla bla, zreszta kto tak naprawde, kto powaznie traktuje filmy przejmuje sie tym co plodzi usa i nagradzaja oskary. Kazdy przeciez wie ze dobrych filmow szuka sie gdzie indzie. Oni to tylko producenci piany.

Jedynym plusem tych filmow jest to ze zawsze przyjemnie sie po nich skacze. No, to pierwsza oskarowa szmira za mna, czekam na nastepne

p.s.: Pitt jak zawsze bardzo przyzwoicie

ocenił(a) film na 3
mamameli

nie wiem jak inni, ale sam pomysł niestarzejącego się człowieka jest po prostu GŁUPI i tej głupoty nie przyćmi ani dobra muzyka ani kreacje Brada Pitta nic

ocenił(a) film na 10
mamameli

krew mnie zalewa jak czytam takie teksty ,,tragiczny, nudny, B. Pitt okropny. całośc oceniam jako spektakularną klapę'' klapę to masz nie wiem film ,,Przerazacze''albo inny shit a nie film który ma bodajże 13nominacji do oskara i połowe z tego zgarnie,jestes wielkim fanem kina japonskiego czy cos w tym stylu że ten film Cie tak rozczarował?