Moement kiedy Benjamin opowiada o wypadku Daisy... o tym zbiegu oklicznośći... kiedy to ona jets na próbie taksówka pewnej kobiecie ucieka... czeka na druga Daisy ma wychodzić koleżance się urywa sznurówka... itd. Cały ciąg zdarzeń, wszystko potem prowadzi do wypadku... czy nie jest tak w nasyzm życiu że np. gdyby niezadzwonił telefon to nic by się nam, albo komuś znajomemu się coś nie przytrafiło?? Hm... Tak pomijając cały film spodobał mi się ten fragment ;)