Ciekawy przypadek Benjamina Buttona
The Curious Case of Benjamin Button
2008
powrót do forum filmu Ciekawy przypadek Benjamina Buttona 
użytkownik usunięty 
ocenił(a) film na 8 
ocenił(a) film na 10
Wszyscy którzy w powyższych wypowiedziach tak gorliwie wytykali błędy w fabule, niech zastanowią się przez chwilkę po co tak naprawdę kręci się filmy. Dla zysków ? Aby kreować wizje artystyczne ? Aby stworzyć film idealny który będzie odpowiadał gustom krytyków takich jak wy ? Otóż moim zdaniem filmy robi się dla ludzi... a człowiek nie jest idealny więc i film taki nie powinien być. Dla mnie "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona" to przede wszystkim opowieść o sensie naszego życia. Przez te prawie 3 godziny ani na chwile nie opuściłem wzroku od ekranu. Ta historia pochłonęła mnie bez reszty.. jeszcze długo po obejrzeniu filmu nie mogłem przestać o nim myśleć. Nie obchodzi mnie to czy głos był gdzieś źle modulowany, koliber latał do tyłu, czy jakieś wątki były niepotrzebne. Każdy ma prawo krytykować lecz zastanówcie się czy szukanie dziury w całym jest potrzebne. Ja nie doszukuję się w tym filmie podwójnego dna, dla mnie jest on genialny w swojej prostocie. A czy reżyser zrobił ten film w ten sposób aby wreszcie zdobyć oskara ? mnie to nie obchodzi dla mnie liczy się efekt w postaci pięknie przedstawionej historii... która wywołała we mnie skrajne emocje i o to chodzi w kinie. Nawet jeżeli ten film nie jest arcydziełem ... ja polecam go gorąco wszystkim. Bo jest to film dla wszystkich ...... z wyjątkiem krytyków !
Zgadzam się w 10000000%..."opowieść o sensie naszego życia" ;"Bo jest to film dla wszystkich"
Podzielam Twoją opinię, film jest genialny w swojej prostocie i nie trzeba się nad niczym głowić. Faktem jest, że występuje w nim kilka symboli np. koliber czy zegar, ale są one bardzo łatwo zauważalne i proste do interpretacji:) Zastanawiam się tylko jaki był cel tego huraganu, o którym było dość głośno w filmie.
I bardzo fajnie, ale przecież nie wszystkim film musiał się podobać. Też nie lubię krytyków, dla których szklanka napełniona do połowy wodą jest w połowie pusta, a nie w połowie pełna; jeszcze bardziej nie lubię tych w stylu "moja jest tylko racja, i to święta racja, bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza". Ale od tego jest forum filmowe, żeby pisać o tym, co się podoba i co się nie podoba.
Jeśli film naprawdę wydawał ci się tak genialny, to nie bój się nazwać go arcydziełem. - to Twoje zdanie. Napisz o nim więcej - może kogoś do niego przekonasz. Nieraz zmieniałem zdanie o filmie, kiedy ktoś mi uświadomił, że czegoś w nim nie zobaczyłem.
"Ciekawy przypadek Benjamina Buttona" podobał mi się, ale nie jest dla mnie opowieścią o sensie życia - właściwie nie bardzo rozumiem co masz tutaj na myśli. Historia jest rzeczywiście bardzo ładna, ale chciałbym, żeby stała się punktem wyjścia do rozważań o starzeniu się i śmierci, jak choćby zeszłoroczne "Away from her". Wydaje mi się, że temu filmowi niezbyt to wychodzi - jest trochę zbyt powierzchowny. Prawdopodobnie podobałby mi się bardziej, gdyby zamiast śledzić wydarzenie po wydarzeniu w życiu Benjamina, znalazł więcej czasu na dłużyzny, które podobały mi się najbardziej (sceny nad morzem).
Pomysł na historię jest naprawdę ciekawy, poza tym film jest wyjątkowo ambitny od strony technicznej: piękne zdjęcia, piękna muzyka (uwielbiam kompozycje Desplata) i charakteryzacja na tak wysokim poziomie, że w niektórych momentach aż trudno uwierzyć w to, co widzimy na ekranie.
Wcale się nie dziwię, że jesteś nim zachwycony. Ale ja nie jestem ;P
Pozdrowienia
Bardzo szanuję twoją wypowiedź. Własnie o to mi chodzi że każdemu może coś się podobać bardziej lub mniej... a ważne aby postrzegać rzeczy takimi jakie one są a nie na siłę szukać dziury w całym.
Jeżeli chodzi o moją interpretację filmu "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona" dla mnie obrazuje sens ludzkiego życia ... Ponieważ:
1)Postać Benjamina prezentuje w przewrotny sposób (główny bohater urodził się starcem i z dnia na dzień młodnieje) mijający czas, ludzkie dorastanie,ciekawość świata (choćby scena w tramwaju, podczas rozmowy benjamina z pigmejem).
2)Szereg postaci ukazujących ludzkie dążenie do odnalezienia celu w swoim życiu... kobieta która po 60-tce przepływa kanał La manche... kapitan statku który nazywa siebie artystą ...