Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniadze ;)

A dlaczego nie? Niektórzy wolą oglądać filmy na dużym ekranie.
A co do powodu - jeśli jakis tytuł przyniósł dużo zysku z kin, to trudno dziwić się dystrybutorowi, że postanawia ponowić emisję. Najwyraźniej wyliczyli, że im się to opłaca.

Znasz jakieś tytuły filmów, które ze względu na swoje zyski czy popularność wróciły do kin? Pozdrawiam

No... na przykład ten? Nie śledzę repertuarów kin, po prostu odpowiedziałam na pytanie, dlaczego mogą ponownie wyświetlać jakiś film.

Nie no spoko tylko pytam bo osobiście tak się nad tym zastanawiałem i nie kojarzę filmu, który byłby jeszcze raz puszczany po latach z premierą tylko po to żeby zarobić znowu kase. Z tego co mi się przypomina to tylko chodzi o poprawę jakości filmu ale ten nie stary żeby go poprawiać co zrobią go w 3D?;-) pozdrawiam

Hm, raczej niekoniecznie, bo np "Władca Pierścieni" był w wielu kinach ponownie emitowany (jedyny film, o którym to wiem na 100%;). O reemisjach raczej się głośno nie mówi. Z ciekawości będę teraz zwracać na to uwagę.
Wydaje mi się jeszcze, że niedawno puszczali też gdzieś "Incepcję". Być może kino miało jeszcze ważną umowę licencyjną, albo coś w tym guście.

Ponowne projekcje w kinach, "powroty", to obecne zjawisko od kilkudziesięciu lat na całym świecie. Proponuję poczytać i dopiero zabierać się do pisania... NIGDY NA ODWRÓT! :)

W Polsce może to rzadkie zjawisko, ale w Stanach przynajmniej dwukrotnie wyświetlane były chociażby Titanic, Avatar, Władca Pierścieni, Gwiezdne Wojny 1, Park jurajski, Przeminęło z wiatrem, Król lew, Forrest Gump. Przy czym w Stanach film utrzymuje się zwykle przynajmniej 150 dni w kinach przy pierwszym wyświetleniu.

U nas ma to miejsce głównie w przypadku maratonów :D .

W Polsce to zjawisko również obecne (ostatni przykład - "Ida", która zagościła na ekranach po otrzymaniu Oscara). Są również inne przyczyny ponownego wyświetlania filmu (poza wznowieniem dystrybucji wyłącznie w celach komercyjnych, w wyniku chęci widzów): przykładem jest "Wesele" Smarzowskiego - choć minęło zaledwie kilka lat, teraz zrekonstruowano ten film cyfrowo (mimo, iż wydaje się, że film wyglądał przyzwoicie, bo był - względnie - nowy); drugim przykładem może być "Potop" Hoffmana. Jeśli zastanawia Was, dlaczego datę premiery na Filmwebie ma ustawioną na 3 października 2014 roku, spieszę z odpowiedzią: stworzono wersję "Redivivus", skróconą (pod okiem reżysera!) z blisko pięciu godzin do trzech, a - przy okazji - również zrekonstruowaną cyfrowo.

Np, Gwiezdne wojny Mroczne widmo puślili w 3D prawdopodobnie rownież chodziło o $ ;)

No taki przypadek to powiedzmy, że rozumiem zrobili po latach wersje 3D i puszczają do kin. W przypadku Władcy Pierścieni to było podbnie jak z Titanic chodzio o to, że była tak duża popularność filmu więc postanowiono wydłużyć czasy ich emisji w kinach. Nie działo się to powiedzmy po latach. Dlatego szukam filmu, który wznowili tak po prostu bo w przypadku Incepcji to co chcą poprawić? A może też tak jest jak mowi anako po prostu głośno się o tym ie mówi. Pozdrawiam

Jeśli szukasz przykładu to proszę: "Czas Apokalipsy". Film z 1979 r. wrócił do kin, co prawda w wydłużonej wersji w 2003 r. jako "Czas Apokalipsy. Powrót", Niestety nowej wersji nie oglądałam, ale tę pierwotną uważam za majstersztyk.

http://www.filmweb.pl/Czas.Apokalipsy

W przypadku Władcy Pierścieni, właśnie, że działo się to też po latach. W grudniu w MultiKinie bodajże puszczali maraton Władcy Pierścieni. To samo jakiś czas temu było z Gwiezdnymi Wojnami.
Tu nie chodzi o wydłużenie czasu ich emisji w kinach jak to napisałeś. Puszczają w kinach edycje rozszerzone itp które trwają dłużej. Dzięki temu fani mogą obejrzeć ten sam film w nowej wersji, a młodzi fani którzy byli zbyt mali na obejrzenie go w kinie za pierwszym razem , mogą obejrzeć go teraz.. A co za tym idzie, zarabiają nadal na filmie który ma kilkanaście lat. Obie strony zadowolone.

Choćby Titanic, który w maju 2012 roku ponownie pojawił się na ekranach kin.

W kwietniu - w setną rocznicę zatonięcia statku i po technicznej obróbce cyfrowej - w piętnastą rocznicę powstania filmu.

Oczywiście, że tak, ale wciąż jest to film, który powrócił do kin.

Król Lew, Titanic. ;)

pojsc z ekipa na Krola Lwa to bylo cos pelno mamusiek z dziecmi a tu stare chlopy z browarami :D

Super sprawa. :D Ja również nie mogłam sobie odmówić zobaczenia Króla Lwa na dużym ekranie. Pozdrawiam!

Titanic, równierz był powtarzany w kinie.

Kilka filmów pojawiło się na ekranach po kilku latach. Myślę, że w tym przypadku film będzie jeszcze dodatkowo cyfrowo odświeżony. A to zawsze jakiś dodatkowy plus.