mnie film podobał się bardzo, wcale nie jest banalny, zmusza do myślenia, ciągłego rozmyślania nad przemijaniem, nad naszą cielesnością, egzystencją... oglądając ten film myślałam o swoim dzieciństwie o przyszłym macierzyństwie o tym że będę już tylko starsza i słabsza.. jak to będzie? on przeżywał to wszystko na odwrót... to pokazało naszą zwyczajność i jego wyjątkowość, wysuwając na przód wiele aspektów dających do myślenia..