PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=870298}
7,9 11 834
oceny
7,9 10 1 11834
Ciemne strony rybołówstwa
powrót do forum filmu Ciemne strony rybołówstwa

Jeżeli nie wiesz za czym podążać w każdej aferze to wskazówką są zawsze pieniądze...

ocenił(a) film na 9
nieSEZONOWI_youtube

Żadna bujda. To, że „Wielki Biznes” niszczy, to fakt. Ale wcale nie poprawiają sytuacji miliardy toreb foliowych i słomek krążących w przyrodzie. Na oceanie pływają wyspy plastiku w 60% złożone z odpadów po połowach. Ale pozostaje jeszcze te 40%. Nie zapominając o tym, że w twoich mięśniach też masz już mikroplatik. I raczej nie z sieci rybackich. Odpuszczenie sobie nie odwlecze katastrofy, tylko ją przyspieszy. Tak jak palenie papierosów w zasmogowanym mieście: tylko przyspieszy zakończenie sportowej kariery.

ocenił(a) film na 9
Woooo

A dla mnie bujda, bo jeśli 99% czasu, środków, reklam i uwagi poświeca się plastikowym słomkom, które wg dokumentu stanowią 0,03% wszystkich pływających śmieci to coś tu nie gra... Problemem jest to, że ten mikroplastik, który spożywamy z pożywieniem, znajduje się też i w powietrzu, którym oddychamy więc jakby to już jest normą. Mam wrażenie, że obaj zwróciliśmy uwagę na zupełnie inne problemy. Dla ciebie sieci rybackie i rybołóstwo nie są głównym zagrożeniem dla człowieka, a dla mnie są. Przecież w dokumencie jasno na początku wytłumaczono cały proces, gdzie wyraźnie zaznaczono, że 85% tlenu bierze się z mórz i oceanów i żyjątek, które je zamieszkują... Co się dzieje w przypadku tych szaleńczych połowów i rozwoju rybołóstwa na przykładzie innych katastrof, które powoduje czlowiek (mowa tu o wycieku tej wielkiej plamy ropy z platformy Deepwather Horizon) też fajnie wytłuszczono. Ile delfinów ginie z powodu przypadkowego połowu, ile waleni ginie zaplątanych w sieci rybackie?
Mam wrażenie, że ciężar gatunkowy problemu znajduje się gdzieindziej niż to przedstawiłeś, aczkolwiek gdzieś tam się z tobą zgadzam ;)

ocenił(a) film na 9
nieSEZONOWI_youtube

To nie żadna ściema. Tylko próba zmiany mentalności i nawyków. Słomki i reklamówki są tylko symbolem, rodzajem memu, który ma łatwiej dotrzeć do wypierających mózgów. Nie ulega żadnej wątpliwości, że stosujemy plastik wręcz kompulsywnie. Kupujemy 150 gr sera we własnych pudełkach! Drugim aspektem, jest rozrzutność (symbolizowane przez te słomki. Bo w ilu przypadkach są one konieczne do picia? Może ludzie chorzy, z urazami szczęk. Poza tym to czyste wygodnictwo i idiotyczne nawyki. Od lat nie korzystałem z żadnych rurek i żyję.
Nigdzie nie napisałem, że „sieci rybackie i rybołóstwo NIE są głównym zagrożeniem dla człowieka”. Bo też tak uważam. Nie zgadzam się tylko z pomysłem, żeby odpuścić sobie całą resztę. Główne nie znaczy JEDYNE. Walcząc (nieskutecznie) z pożeraniem oceanów, nie sprawimy, że śmieci z domów znikną automatycznie. A hałdy odpadów nagle z plastiku, metalu i drewna staną się kompostem i rozłożą w 10 dni. A do tego nawołujesz. Nie, musimy zająć się od zaraz WSZYSTKIM, bo zwyczajnie kończy nam się czas. Nie będzie nigdy „okresu uspokojenia” (po „zwalczeniu problemu rybołówstwa”), w którym będziemy mogli spokojnie zająć się rurkami (czytaj: śmieciami, które sami produkujemy).

ocenił(a) film na 9
Woooo

Może i nie napisałeś, że sieci są głównym zagrożeniem dla rybołówstwa, chociaż ciągle próbujesz przesunąć ciężar dyskusji na plastik i te nieszczęsne rurki... Dla mnie sprawa jest prosta- głównym, ale nie jedynym winowajcą sa komercyjne połowy i destrukcyjne sposoby poławiania ryb i związane z tym nastepstwa. Do tego różne śmieszne odznaki zrównoważonego rybołóstwa tak naprawdę finansowane przez wielkie koncerny ukrywają problem i przerzucają podjęcie decyzji na konsumenta, któy ma fałszywy obraz tego jaka jest sytuacja. Do czego nawołuję? Jeśli do ograniczenia spożycia, czyli popytu to tak. Wiesz co mówi ekonomia o ograniczeniu popytu, tzn w jaki sposób to wpływa na podaż? Tu chodzi wyłącznie o kasę, jeśli nie będzie im się opłacało tego poławiać, w wyniku znacznego ograniczenia konsumpcji, to wierz mi, że żadne dopłaty ich nie uratują, a i na poziomie instytucjonalnym problem zostanie wreszcie zauważony, ze względu na wysokie koszty utrzymania tej nierentownej gałęzi.
Natomiast sprawa plastiku, który tak podnosisz też jest istotna, pewnie nie mniej od sprawy komercyjnego, destrukcyjnego rybołóstwa, ALE problemem jest to, że o jednym się trąbi, a drugie się przed światem ukrywa... Żebyś mnie dobrze zrozumiał, cieszę się że

ocenił(a) film na 9
Woooo

Żebyś mnie dobrze zrozumiał, cieszę się że jest wojna z plastikiem pływającym w oceanach, bo do momentu obejrzenia tego dokumentu, ze względu na powszechną retorykę, byłem przekonany że zamiłowanie człowieka do wszystkiego co plastikowe JEST główną przyczyną zaśmiecania oceanów, przez główną mam na mysli 90%, reszte pozostawiając na celową działalnośc człowieka, wynikającą z eksploatacji różnych złóż, tudzież zatapiania odpadów chemicznych. I tak jak pisałem poprzednio, w innym wątku, nie ma szans żybyśmy się zajęli wszystkim, o ile UE próbuje coś zrobić z efektem cieplarnianym i redukcją emisji gazów do atmosfery to pozostali wielcy gracze nie robią z tym nic... O społecznej odpowiedzialności nawet nie chce mi się pisać, bo niezależnie od szerokości geograficznej ,,brudasy" istnieją wszędzie... Do tego dochodzi problem recyklingu i jak najefektywniejszego przetwarzania śmieci, który w niektórych krajach wogóle nie istnieje...

nieSEZONOWI_youtube

To był ostatni dokument, który obejrzałem z serii "jak zabijamy planetę i siebie nawzajem". Płakałem po nim dobry kwadrans nie mogąc się uspokoić. Od tamtej pory nie jem mięsa. Minęło 2,5 roku...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones