Bogaty sąsiad wylewa szambo do rzeki, żeby nie płacić za wywóz i za podłączenie kanalizacji, ale tobie zabrania wysikać się pod drzewo na twoim własnym ogródku, bo musisz zrobić siku w płatnej toalecie, która należy do niego.
Jeśli wypróżnisz pęcherz na własnym ogrodzie, to nakłada na ciebie kary, ale sam leje ścieki do rzeki.
Oczywiście twoim dzieciom pokazuje zanieczyszczoną ściekami rzekę i martwe zwierzęta na jej brzegu, na co remedium ma być jego płatna toaleta.
Jeśli protestujesz przeciwko płaceniu za korzystanie z jego toalety, to on nagrywa film nad rzeką i przynosi go dla twoich dzieci i mówi:: No co ty? Nie widzisz martwych ryb? Nie wolno sikać na zewnątrz. Trzeba do toalety, po uprzednim zapłaceniu.

Sami wyrzucają plastik tysiącami ton, ale nam nie wolno użyć plastikowej słomki.
Na wschodzie płoną miasta i tysięcy wojskowych sprzętów, ale mi nie wolno rozpalić ogniska na własnej działce we Wrocławiu.

Ja nigdy nie negowałem zanieczyszczenia środowiska, ale ono jest problemem zawsze tam, gdzie zarabiają Polacy. Firmy, które są niemieckie, jakoś nie trują, nie dymią i nie szkodzą środowisku.
Nie wolno wytapiać stali w Polskiej hucie, bo dymi i nie wolno używać plastikowej słomki ani widelczyka, bo wyprodukowane były w polskiej fabryce.
Za to niedopałki papierosów, gdzie jeden zatruwa tysiąc litrów wody i metr sześcienny gleby, już problemem nie są, bo wszystkie papierosy w europie są niemieckie.

No ale jeśli zwrócisz na to uwagę, to zaraz usłyszysz, że jesteś polskim faszystą.
I tak od lat.