Wlasnie skonczylem ogladac i mam mieszane odczucia. Po pierwsze ta "ciemnosc" wcale nie straszy, dzieci tez nie, goscie z obrazka wcale ich nie widac. Czy cos tu wogule straszy? Wszystko co powinno byc straszne jest w cieniu w calkowitej ciemnosci wiec nic oczywiscie nie widac a skoro nie widze to sie nie boje, jedynie mozna sie domyslac co sie stalo z tymi co weszli w cien. Film moze trzyma w niktorych momentach w napieciu, ale tych momentow jest malo. Nie jest to totalna klapa, jest ciekawy klimacik i nareszcie takie zakonczenie jakie lubie nie ma happy end'u...W ostatczenosci i w akcie desperacji mozna ogladnac :)