Pamiętam z miech temu brat zapuścił film ...ale nie chciało mi się ogladać.POczątek był taki nudnawy że myślałem że nigdy nie będe miał ochoty na ten film.Film jednak ewoluuje....Za dużo tego jest tu niby straszenia...te zabiegi z muzą grozy czy choćby z przebieganiem co chwilę denerwuje....ale na szczęście film przemienia się na dobre....film z kina lekko mówiącf,familijnego przekształca się w prawdziwy thriller,a na końcu to nawet czuć dreszcze na skórze ....szkoda że scenarzyści musieli wymyślić historyjkę "niby naukową o okultyźmie",chodź i tak na końcu czułem się jakbym był w epicentrum "Silent hilla".Myślałem że skończy się Happy endem do niczego nie dojdzie,a tu mnie miło zaskoczyło...Ktoś tam pisał że ten film ma dupne zakończenie....nie zgodzę się(UWAGA!!SPOILER) też tak przez chwilkę myslałem.Co z tym dziadkiem.Dopiero po fakcie się kapnołem że go pożarła ciemnośc w tunelu...a wiec wszyscy zostali wciągnięci w mrok....jak można się domyślić po tych demonach co łaziły po ścianach ,kiedy samochód wjeżdza w tunel cały świat pokrywa mrok....tak się właśnie kończy film....jak ktos nie wierzy,niech jeszcze raz oglądnie sobie filmik, bo to widać jak na dłoni co i jak....a więc podsumowując....nie zrażajcie się po początku który jest mdławy .Zażyjcie coś może przejdzie :P jest jednak potrzebny...końcówka was jednak napewno zadowoli, bo jak powiedział dziadek"Mrok zna wiele sztuczek" :P