2 h dobrej zabawy. POlecam

Brak mi słów na ten nasz tytuł.... Jest gorzej niż żałosny.

nie patrzccie na ocene jesli ktos lubi jegos tyl i filmy to jest koniecznie do zobaczenia !!

to słabawa komedyjka, taka wtórna i durna. Cieszy, że nie tylko w Polsce robi się byle jakie filmy.

przyjemnie sie oglada ale srednio smieszny

Will Ferrell jak zwykle w pełnej formie czyli niestrawny. Idiotyczna historyjka, beznadziejna reżyseria, kompletne dno aktorskie. Dawno nie widzialem czegoś równie beznadziejnego. A my się wstydziliśmy Kac Wa-wy. Przy tym czymś Kac Wa-wa to arcydzieło.

Tylko że względu na Willa Farela. Miało być śmiesznie wyszło niezręcznie.

Podchodziłem dosc pozytywnie, ale z chwili na chwile coraz mniej mnie to wszystko obchodziło. Lubię zarówno Kevina jak i Willa ale no coś mi nie zagrało tak po prostu.

Radzę zaoszczędzić sobie trochę cennego czasu z życia i nie zabierać się za oglądanie tego cieniasa.

Ferrella znam. Ferrella lubię. Wiem czego się po Ferrellu spodziewać.

Ale tutaj... w sumie nie jego wina. Początek był fajny, potem było znośnie, ale ten cały trening więzienny to już padaka po całości. Kroplą przepełniającą czarę był ten kretyński "monolog-dialog" Harta z samym sobą na boisku do kosza, gdzie grał...

a najczęstszym i odmienianym przez wszystkie przypadki słówkiem w tym żenującym filmie jest odbyt. Reszta mniej więcej na podobnym poziomie. Natężenie tegoż jest tak ciężkostrawne, że można dostać zatwardzenia mózgu. Jeśli to kogoś śmieszy to mnie to przeraża. Tyle w temacie.
Wesołego karpia i smacznego...

Świetna komedia,wiele zabawnych momentów że pękałem ze śmiechu,Kevin Hart i Will Ferrell super zagrali,ależ oni potrafią rozśmieszyć.Naprawdę warto zobaczyć.

Jest z czego się pośmiać,ciekawie się ogląda,ale jak dla mnie ma za dużo pedalskich żartów.Oceniam zaledwie 6/10.

..ale wart zobaczenia jak się ktoś chce pośmiać w niedzielne popołudnie.Ja obejrzałem inie żałuje,bawiłem się dobrze a o to chodzi

To nie był równy pojedynek. Cały humor kręcił się dookoła Willa, który był w swoim żywiole. Dobrze się bawiłem, ale były lepsze filmy z Ferrellem.

Z 2007 komedia Wielki Stach (Big Stan) z Rob Schneider. Ten polece. Get Hard- tu miało być podobnie ale po prostu nie wyszło. Nie klei się tu nie iskrzy. Panowie odwalili robote na odpier... Tematyka i fabuła zbliżona. Na siłe można zobaczyć ale i śmieszniej i z jajem i ma to coś - Big Stan. Jedyne co śmieszy w Get...

Will Ferrell to gość, który ma niesamowity talent komediowy, a jednak nie widziałem jeszcze ani jednego filmu, który by go w pełni wykorzystał w pierwszoplanowej roli. W tym filmie daleko mu do genialnej roli drugoplanowej, wprawdzie, ale zawsze - w "Starsky and Hutch".

Ten film nie tylko jest niedorobiony...

Sądziłem, że będzie ostrzej, a tu kolejne g... jak to biały nie rozumie czarnych, a gdy już ich dobrze pozna, to z miejsca są jego najlepszymi kumplami, żałosne.

Na a scena z ssaniem k, to za mało aby się pośmiać.

W swoim gatunku obraz wypada przecietnie-pozytywnie. Nie jest to jakas kiepska komedia, jest duzo wiecej mniej smiesznych, ale rowniez nie jest jakas porywajaca i bardzo smieszna. Duet aktorski mysle, ze sie sprawdzil. Jest wiele smiesznych momentow, moze nie takich, ze zwijamy sie ze smiechu, ale usmiech na twarzy...