o tym nikt nie napisał :)
To, że u nas większość psów i kotów ma lepsze życie jak kobiety w krajach muzułmańskich, to
wiadomo nie od dziś.
Ale żeby tak całą rodzinę sprzedawać i jeszcze ukrywać to pod płaszczykiem swojej religijności,
to już przesada.
Film poruszył ciekawe tematy. Podobało mi się z jakiej strony ukazali ich życie. Nie było to takie typowe. Film naprawdę warty uwagi! Zrobił na mnie duże wrażenie.
Z początku był takim luźnym człowiekiem (narkotyki, ciemne interesy),
a później przeobraził się w fanatyka religijnego.
Szkoda że Shireen nie zostawiła tego palanta i nie uciekła ze swoją prawdziwą miłością do Dubaju.
chyba trzeba być kobietą urodzoną w Iranie, żeby zrozumieć. Jak od maleńkiego ma się zaszczepione myślenie, że kobieta jest podkategorią człowieka i bezwzględnie ma słuchać się mężczyzny, to później trudno tą pętlę myślową przeciąć. Pewnie nawet jeśli by zaryzykowała i uciekła, to sama siebie by potępiała za to. Faceta i otoczenia by nie było, ale styl myślenia by został, więc nie mogłaby się w pełni cieszyć z życia i związku.
ale pier*olicie ;) pod koniec filmu widac, ze Shireen nie kocha Atafeh i tak naprawdę wykorzystała ją na początku. Jest egoistką - widać to po jej późniejszym stosunku do Meherana
Nikt tu nie pie*doli;) a ten film nie jest tak prosty jak Ci się wydaje, ma głębszą treść. Shireen nie jest egoistką, jest ktoś tu nim jest to jedynie Mehran.
*jeśli
A może Shireen zdecydowała się poślubić tego palanta by być blisko Atafeh? To pewnego rodzaju poświęcenie, hę?
zawiodłam się zakończeniem ,ok rozumiem ,że są tak wychowane i wgl ,ale Atafeh też była tak wychowywana i to zrobiła .Szkoda jednak ,ze Shireen się poddała :9
By byc blisko Atafeh? Serio tak myślisz? Mogła byc bliżej - hę;)
To moja interpretacja, nie wiem czy słuszna, bo nie wiem co się działo w głowie Shireen. Sama napisałaś, że "ten film nie jest tak prosty jak Ci się wydaje" - to jedna z opcji.
Jedną z opcji, która raczej jest nie do zrealizowania. Bo zostając z Mehranem, Shireen złamała serce Atafeh, która na pewno czuła się zdradzona i nie będzie chciała patrzec na tych dwoje razem. Zresztą to tylko film, gdybac zawsze można.
sądzę, że trafiłaś w sedno, to kompromis, jeżeli wyszłaby za mąż za jakiegos innego abdulahha straciłaby kontakt z Atafeh. A tego gnoja Mehrana bez wiekszych wyrzutów bym skasował, niestety występują oni również w Europie
Tez jej się dziwie, ze skoro miała szanse zwiać to mogła to spokojnie zrobić - jakby film miał dalszy ciąg pewnie by pokazali jak się męczy w tym pseudomałżeństwie i żałuje i żałuje.
Cóz...popieram...miałam taka sama ochotę i to nie tylko walnąć go młotkiem...
Ma ktoś kontakt do tłumaczki Mr Black?