Może zdjęcia i efekty nie stały na wysokim poziomie ale głównym przesłaniem filmu był wątek i problem braku wyobraźni w górach. Zaznaczam że nie chcem skazywać nauczyciela za ta tragedie bo tu nie o to chodzi...nawet super sprzęt(raki, dziabki itd) nie zastąpi realnej oceny sytuacji zagrożeń w górach. Ile widzimy w lecie na szlakach lasek w szpilkach...wracając do filmu aktorzy zagrali bardzo dobrze, muzyka idealnie dopasowana, świadomie dobrane zostały utwory dzieł autorstwa uczniów a także ś.p Ryszarda Ridla... moim zdaniem film potrzebny bardzo chodzby dlatego żeby sobie przypomnieć tą straszliwą tragedię....