Jak takie coś można w ogóle puszczać w telewizji?? Naiwna historyjka dla dzieci o tym że zawsze miłość zwycięża i takie tam pierdoły. Czytając recenzję w gazecie że mistrz taekwondo zmierzy się ze Seagalem(drugim mistrzem taekwondo) to od razu włączyłem na ten film, bo oczekiwałem naprawdę dobrej i zaciętej walki. Tymczasem walka skończyła się po 30 sekundach a następnie zaczęła ryczeć ta mała szczerbata jędza i ryczała przez dwie minuty. On wstał i oczekiwałem w tym miejscu wyrównanej walki, a on tymczasem kopnął Seagala i koniec sceny. Film beznadziejny, wątek rodziców w tym filmie był tak beznadziejny że rzygać się chce a odtwórca głównej roli był tak drętwy jak sztacheta. Niektórzy aktorzy miałem wrażenie że byli bystrzy jak kartonowe pudełko. Sorry, ale ryk tej małej zdziry przyprawiał mnie o mdłości i muszę dać trochę zawyżoną ocenę, bo aż 1/10.