Nie ma co porównywać 1 z 2 bo to nie ma sensu...Clerks I to nisko budrzetówka możen powiedziać film niezależny...bardzo dobry film niezależny^^opierjący sie na wyszukanych tekstach które śmieszą nielicznych...a 2 to inna bajka, można powiedziać że przypomina trochę "W pogoni za Amy" ale w minimalnym stopniu^_-...mnie w tym filmie rozbawiło wszystko np. demonstracje trylogi władcy pierścieni w wykonaniu Randala...albo dialog o trolach co mieszkają w pochiwe( sorry za te słowo ale miałem do wyboru łono, macica, cipka itp...i to wydalo mi sie naj mniej wulgarne^^)itp...samo to że 2 jest w kolorze...i ma więcej przesłani niż 1...to inny film z tymi samymi bohaterami...jeżeli ktoś uważa inaczej niech napisze i skożysta z patętu Pitera Griffina z elektryczną tęperówką^^...
...i pamiętajcie Kevin Smith sie nie powtarza^^