Jeśli jedyne co Was bawi to rzucanie mięchem na prawo i lewo
bez powodu i ordynarne pseudożarty to... ja się nie dziwię, że
mamy właśnie taki kraj jaki mamy. Zasłużyliśmy sobie na niego.
Nie mogę zrozumieć dlaczego największe DNO zostaje okrzyknięte dziełem...
Trochę przesadzasz. Kevin Smith zawsze eksperymentował. Jesli widziałaś Clerks (pierwszą część) i Dogmę to powinnaś spodziewać się filmu niekonwencjonalnego. Nie powiem, żebym była zachwycona ale obejrzałam, pośmiałam się, potraktowałam to jak eksperyment na żywym organiźmie (własnym). Na codzień nie posługuję się takim językiem i wulgaryzmy mnie nie śmieszą niemniej jednak nie nazwałabym tego filmu dnem.