Film jakikolwiek by nie był, dobry czy zły - kwestia gustu. Jedno trzeba przyznać, muzyka była akurat świetna. Ktoś zna jakiś tytuł?
Gorąco polecam wszystkim fanom skandynawskiego kina. Może nieco mniej barwnie, a
bardziej realnie niż u Dolana, przedstawiona została niebanalna historia, ale efekt jest
świetny... Szkoda, że niestety film nie dla polskiej widowni i prawdopodobnie po za festiwalem
Off Camera nie będzie można go nigdzie...
Mam nadzieje, że będzie tam sporo czarnoskórych i jeszcze więcej muzułmanów wszelakiego pochodzenia. Chyba na jednym wątku homoseksualnym nie poprzestaną? To by było tak nieszwedzkie!