Pomijając durny polski tytuł ( COŚ W SPŁACHETKU ZIEMI :) , film jest niezły, ale jeśli ktoś liczy na horror czy efekty specjalne , to nic z tego.
Do gatunku należy dopisać jeszcze komedia.
To opowieść o dwójce nieudaczników, którzy próbują sfilmować zjawisko paranormalne, prowadząc przy tym głupie rozmowy min. o teoriach spiskowych, dziś bardzo "modnych" , o sensie życia itp.
Mężczyźni kręcąc swój film dokumentalny zagłębiają się w coraz to nowe teorie, popadając w chaos informacji z których nic nie wynika.
Mimo amatorskiego wrażenia i braku konkretnej fabuły film wciąga i angażuje widza.
Tylko dla osób lubiących filmy refleksyjne i obserwowanie dziwaków :)