Plus za atmosferę zagrożenia, minus za totalne olanie fabuły. W horrorach czasem stosuje się schemat w którym bohaterowie aby przeżyć i pokonać zło muszą odkryć jego tajemnice (choćby The Ring). Tutaj tego nie ma tzn niby próbują przez chwilę ale nie odkrywają niczego, a potem temat umiera śmiercią naturalną. Naprawdę oni nie dowiadują się z czym mają do czynienia ani dlaczego to ich ściga, nie dowiadują się żadnych konkretów, nie odkrywają żadnego sensu logiki w tym co się dzieje. Po prostu tak jakby to wszystko działo się bez powodu. To smutne, moim zdaniem ten film aż się prosi o to żeby wymyślić jakąś historię o źródle tego "podaj dalej". Grozy też nie ma zbyt wiele kiedy odkrywamy że zło jest bardzo powolne i nie wyskakuje z za drzwi tylko normalnie chodzi i widać je z daleka. Plus za pracę kamery a la lata 80te. Finałowa scena też raczej kuleje. Sposób w jaki zło próbuje zabić bohaterkę...hmm moim zdaniem pozostawia wiele do życzenia.
Gdybym miał oceniać ten film i dać mu jakąś notę to powiedziałbym że "można obejrzeć", można ale nie trzeba. To chyba trochę mało jak na tak szumne zapowiedzi o mega super horrorze pełnym grozy.